Takiego miejsca na mapie Krakowa próżno szukać. Owszem, są piwnice jazzowe, są miejsca, gdzie od przesterowanych gitar pękają bębenki, ale nie ma miejsca, gdzie można posłuchać muzyki popularnej w wydaniu ekskluzywnym. A tak ma być w piwnicy restauracji Wit Stwosz.
Brzmi jak reklama? No trochę musi, bo jestem pod wrażeniem planów Agencji Artystycznej Royal Art i jej właściciela Piotra Adama Nowaka. Być może zetknęliście się z tą nazwą przy okazji „Muzycznego życiorysu Franka Sinatry” – spektaklu muzycznego, który miał miejsce wiosną tego roku w Teatrze im. Juliusza Słowackiego. Oba koncerty sprzedały się, a ludzie, którzy na nich byli ponoć tańczyli w lożach i nie chcieli wypuścić artystów ze sceny 20-minutową owacją. Royal Art jest też organizatorem innych koncertów: Whitney Houston Symfonicznie, Michael Jackson Symfonicznie czy Freddie Mercury Rock-Operowo.
Frank Sinatra
Teraz na to przedstawienie Piotr Adam Nowak – absolwent krakowskiej Akademii Muzycznej i łączący biznes z muzyką – zaprasza do kina Kijów.Centrum 27 października o godzinie 20. – Na scenie będzie około 60 osób. A robimy to w tym miejscu, ponieważ są tam ogromne możliwości techniczne, będziemy mogli rozciągnąć skrzydła – mówił dziś na spotkaniu z dziennikarzami w piwnicy, gdzie kilkaset lat temu słynny ołtarz tworzył Wit Stwosz, zaprzeczając tym samym, że miejsce się zmienia, ponieważ agencja chce, aby koncert ten był mniej elitarny. – Ceny biletów nie zostaną zmienione – dodał.
O co chodzi w „Muzycznym życiorysie…”? – O próbę pokazania widowiska muzycznego w zupełnie innym świetlne – tłumaczył Piotr A. Nowak. – W tym spektaklu muzycznym, chcemy pokazać, jaki wpływ na twórczość Sinatry miało jego włoskie pochodzenie – dodał Andrzej Ogiński. – Zagrane zostaną znane przeboje Sinatry, ale w innej aranżacji. W końcu grać będzie orkiestra symfoniczna.
Opis wydarzenia: Podczas widowiska, muzyka przeniesie nas do Las Vegas lat 50 tych i 60 tych, w których to królowały jazz i swing a piosenkarz święcił swoje największe sukcesy artystyczne. Frank Sinatra przez dziesięciolecia był jedną z najważniejszych postaci na rozrywkowej mapie Ameryki. Jego życie to oszałamiająca kariera, popularność, pieniądze i najpiękniejsze kobiety Hollywood. Źródeł inspiracji wokalnych tego niekwestionowanego mistrza o korzeniach sycylijskich poszukamy w kolebce włoskich brzmień słuchając fragmentów muzyki klasycznej z oper V. Belliniego, G. Pucciniego i R. Leoncavallo.
Nie zabraknie też muzyki filmowej, która wprowadzi nas w klimat intrygujących, nie do końca udowodnionych, kontaktów artysty ze środowiskiem mafii sycylijskiej. Usłyszymy najpopularniejsze utwory m. in. My Way, New York, New York, Strangers In The Night.
Abba i pan Kleks
Oprócz tego, Royal Art planuje premierę spektaklu o szwedzkiej grupie Abba. – Ich repertuar usłyszymy w nowatorskich aranżacjach symfonicznych połączonych z brzmieniem muzyki disco lat 80-tych. Widowisko muzyczne poprowadzi nas przez niezwykłą historię zespołu ABBA – czytamy w opisie wydarzenia, które odbędzie się 24 listopada w Teatrze im. J. Słowackiego.
Natomiast na 10 listopada wyznaczona została data castingu do… Muzycznych Przygód Pana Kleksa. Zgłaszać się mogą dzieci w wieku od 5 do 9 lat do piosenki otwierającej spektakl oraz ci, którzy w czasie emisji Akademii Pana Kleksa byli dziećmi. Jednak została wyznaczona granica wieku do lat 35. Przesłuchania odbędą się w Domu Wita Stwosza (ul. Grodzka 39), 10 listopada 2013 w godz. 17.00-18.00 oraz 16 listopada 2013 w godzinach 17.00 – 18.00. – W ten sposób chcemy promować młodych artystów zawodowych – twierdzi Piotr Adam Nowak.
Piwnica pełna muzyki
Odgrzebana – dosłownie – piwnica, w której swoją pracownie w XV wieku miał Wit Stwosz ma się teraz zamienić w miejsce, które żyje muzyką, malarstwem. Właściciel nie chciał zdradzić, jaką kwotę wydał na renowację tego miejsca, ale można sobie wyobrazić, że nie było to mało. W zamian chce ożywić to miejsce poprzez organizowanie koncertów. Kameralnych, bo więcej niż około 40 osób się tam nie zmieści. Na początek planowane są koncerty coverowe. W piwnicy mają rozbrzmieć utwory m.in. Grechuty. – Później będzie jazz, pop, rock – wymienia właściciel Royal Art. – Chcemy stworzyć miejsce, którego w Krakowie nie ma. Będą tu przychodzić ludzie, kochający muzykę – podsumowują Piotr Adam Nowak. Koncerty mają ruszyć w połowie listopada, więc zobaczymy, jak to będzie funkcjonować.