W niedzielne przedpołudnia jest tam naprawdę tłoczno. Mimo ogólne panującej opinii, że pod Halą Targową kupują tylko starsi ludzie, coraz więcej przychodzi tam młodych – właśnie na coniedzielny targ staroci. Znajdziemy tam prawie wszystko: meble, zastawy stołowe, obrazy, książki, biżuterię, ale także starą elektronikę, instrumenty muzyczne i płyty. Do wyboru do koloru, a wszystko taniej niż w normalnych sklepach.
Po przebiciu się przez sprzedawców posiadających niezawsze ciekawe rzeczy, spotykamy tych z antykami niezwykle wartościowymi. Pod Halę Targową przyjeżdżają ze swoimi prywatnymi kolekcjami. Jedną z takich osób jest pan Stanisław, który posiada pokaźny zbiór ręcznie rzeźbionych mebli. – Rzeczy kupuję głównie we Francji, ceny wahają się od 400 złotych za niewielkie stoliki do 28 tysięcy za najpiękniejsze komody i szafy. Takie rzeczy sprzedają się głównie wśród kolekcjonerów, a więc nie za często.
Nie jest wcale tak łatwo
Koszty związane z wykupieniem miejsca i sprzedażą wcale nie są małe. Prawdziwe okazy czekają na nowych właścicieli często bardzo długo. – Płacimy 100 złotych za wystawienie towaru, a czasem nic się nie sprzedaje. Dobrze, gdyby miasto wspierało takie miejsca, bo nie jest nam łatwo, a rzeczy które tu są sprzedawane, to kawał historii – wspomina pan Władysław, który pod Halę Targową przyjeżdża z ogromną kolekcją obrazów i skrzypiec. Wiele rzeczy jest zabytkowych, ręcznie robionych, a do tego bardzo ładnych i wciąż funkcjonalnych. – Są to rzeczy z duszą, a nie jakaś IKEA, którą ma każdy. Część przedmiotów przeżyła 150 lat i kolejne 150 przeżyje – dodaje pan Władysław.
Muzyka znaleziona na strychu
Do kolekcjonerów bywających pod Halą w każdą niedzielę należy pan Andrzej, a jego duży zbiór winylowych płyt rzuca się w oczy z daleka. Ceny są różne, zależnie od wykonawcy, wydania i materiału, który znajduje się na płycie. Przeszukując kolekcję, znajdujemy wiele znanych nazwisk. Kto owe płyty kupuje? – Ludzie w różnym wieku, ale ostatnio pojawia się coraz więcej młodych, co jest budujące.
Starocie wciąż w użyciu
Jednym z nich jest Filip, który rozgląda się za starymi analogowymi aparatami. Pod Halą znajdziemy ich niemało. – Przychodzę specjalnie do jednego sprzedawcy, zawsze ma duży wybór aparatów firm Zenit i Pracktica, które szczególnie mnie interesują. Części z nich nie dostaniemy już nigdzie indziej – zaznacza chłopak.
Czy Hala Targowa zachowa swój niezmienny charakter? Miejsce to od dawna słynie z rzeczy wyjątkowych, które dostaniemy tam w przystępnej cenie. Podczas niedzielnego targu staroci znajdujemy tam prawdziwe perełki – trzeba tylko dobrze poszukać.