W Muzeum Narodowym odbyło się otwarcie wystawy „Stanley Kubrick”, poświęconej jednemu z największych twórców światowego kina. Wystawa jest pierwszą na świecie, która pokazuje życie artysty. Pasje Kubricka i wstępne etapy jego życia zawodowego będą na wystawie szczególnie wyeksponowane.
– Wszyscy jesteśmy Kubrickami – tak podczas przemówienia z okazji otwarcia wystawy poświęconej reżyserowi Snaleyowi Kubrickowi mówił kurator wystawy, Rafał Syska. W pierwszej sali poznajemy początki twórczości autora takich filmów jak „Lśnienie” czy „Oczy szeroko zamknięte”. Najpierw odkrywamy go jako fotografika, później realizatora filmów dokumentalnych, a w końcu twórcy fabuł. – Szczególną uwagę polecam zwrócić na aparat Graflex, którym Kubrick wykonywał zdjęcia do magazynu „Look”, w którym pracował już jako 17-latek czy na fotografię smutnego kioskarza, ponieważ to od tego zdjęcia zaczęła się jego kariera – mówił Syska.
Jeśli wybierzemy się w wędrówkę po twórczości Kubricka, to z pewnością poznamy jego szczególną dbałość o realizację filmów. Przyjrzymy się niezwykłym urządzeniom do realizacji zdjęć i efektów specjalnych, poznamy drobiazgową pracę Kubricka nad każdym elementem akustycznym i wizualnym. Wystawa liczy ponad tysiąc eksponatów. Znajdziemy tu kostiumy, scenariusze, listy czy rekwizyty. W otwarciu wystawy wzięła udział m.in. żona Stanleya Kubricka, Christiane Kubrick oraz Grażyna Torbicka. Wystawa potrwa do 14 września.
Fot. Klaudia Kot/LoveKraków.pl