„Na przedwojennych zdjęciach Krakowa, na nadwiślańskich plażach pod Wawelem tłoczą się mieszczanie jak w nadmorskim kurorcie. Rybacy i flisacy parkują baty, galary i pychówki. Życie kwitnie i ryb w rzece znacznie więcej. Teraz z Wisły w Krakowie korzystają głównie łabędzie i komercyjne barki restauracyjne. Kilka sportowych klubów i tramwaje wodne dla turystów. Chcemy Wisłę przywrócić Krakowianom” – tłumaczą organizatorzy cel swoich spotkań.
Podczas gdy jedni przeżywali emocje meczu, inni płynęli Wisłą kajakami lub skonstruowanymi z różnych elementów tratwami. To już piąta edycja Wodnej Masy Krytycznej.