W sobotę most Grunwaldzki zostanie zamknięty dla ruchu samochodowego i tramwajowego. Najtrudniejszym testem będzie poniedziałkowy poranek.
Moment zapowiadany od miesięcy jest już bardzo blisko. Gruntowny remont mostu Grunwaldzkiego rozpocznie się w sobotę z samego rana. Od tego momentu na most nie wjadą tramwaje ani samochody, przeprawa pozostanie jednak przez cały czas dostępna dla pieszych i rowerzystów.
Tramwaje i autobusy
Przez weekend wykonawca zamontuje tzw. przejazdówkę w rejonie Centrum Kongresowego ICE, co pozwoli od poniedziałku skierować ulicami Kapelanka i Monte Cassino dwukierunkowe tramwaje. Linia 72 będzie kursować z podobną częstotliwością jak linia 52, z częściowym zwiększeniem częstotliwości w niedziele.
Pozostałe tramwaje będą skierowane przez ul. Kalwaryjską. Uruchomiona zostanie także linia autobusowa, która połączy Łagiewniki z nową pętlą pod Wawelem, przy ul. Powiśle. O szczegółach zmian w komunikacji informowaliśmy szerzej tutaj:
Remont był konieczny
Największych utrudnień urzędnicy spodziewają się w rejonie ronda Grunwaldzkiego, ale też w rejonie ronda Matecznego i na ul. Kalwaryjskiej. – To, co się dało przygotować i przemyśleć, zostało zrobione z wyprzedzeniem i w sposób odpowiedzialny. Ale życie pisze różne scenariusze. Może się zdarzyć awaria, mogą się zdarzyć jakieś jeszcze inne sytuacje – mówił wiceprezydent Stanisław Kracik. Dlatego też powołany został, jak określił, „sztab szybkiego reagowania”, z udziałem m.in. MPK i przedstawicieli miejskich instytucji odpowiedzialnych za ruch w mieście, od kwestii sygnalizacji świetlnej po organizację ruchu czy transport zbiorowy, żeby na bieżąco wprowadzać korekty.
– Mamy świadomość tego, że zaczynamy bardzo trudne zadanie. Bardzo chcielibyśmy, żeby mieszkańcy zechcieli przyjąć i uznać to, że z uwagi na ich bezpieczeństwo remont był absolutnie niezbędny. Jest on obliczony na to, żeby jeszcze przez 15 lat mógł most być funkcjonować i żebyśmy ten czas w Krakowie wykorzystali dobrze na przygotowanie się na moment, kiedy ten most trzeba będzie wymienić na nowy – tłumaczył wiceprezydent.
– Chcemy przywrócić komunikację tramwajową zgodnie z planowanym harmonogramem 25 października, a na koniec roku komunikację drogową na moście. Utrudnienia będą, trudno powiedzieć, żeby nie były. Mamy nadzieję, że żadnych niespodzianek nie znajdziemy, ale to się okaże powiedzmy za tydzień, może do dwóch tygodni, kiedy zdejmiemy całą warstwę wierzchnią mostu. Nie spodziewamy się tam jakichś tragicznych niespodzianek, które by miały zmienić termin. Tym niemniej trzeba to brać pod uwagę – zapowiadał Wiesław Nowak, prezes firmy ZUE.
Kalwaryjska bez zamknięcia
Według aktualnego planu, ul. Kalwaryjska nie będzie zamykana dla tranzytu samochodowego. Urzędnicy nie wykluczają jednak możliwości, że takie rozwiązanie może okazać się konieczne, gdyby samochody blokowały przejazd tramwajów.
– W pierwszej kolejności będziemy obserwować, czy jest potrzeba zamknięcia tej ulicy. Mamy przygotowany projekt na częściowe zamknięcie, na wysokości ulicy Smolki. Pierwsze dni robocze będą najtrudniejsze, bo zamknięcie jest od soboty, ale test nowego rozwiązania będzie dopiero w poniedziałek. Pewnie dopiero po kilku dniach zobaczymy, jak ten ruch się rozłoży – mówił Michał Mikołajczyk, Zastępca Dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej i Infrastruktury UMK.
W takim przypadku nie byłoby natomiast możliwości przejazdu samochodem na odcinku od skrzyżowania z ul. Smolki (włącznie) do skrzyżowania z ul. Warneńczyka (bez samego skrzyżowania). Zmiana objęłaby więc newralgiczny punkt, w którym jezdnia się zwęża, a samochody i tramwaje lądują na jednym pasie. Na wyłączony fragment ulicy mogłyby wjeżdżać tylko pojazdy komunikacji miejskiej oraz mieszkańcy dojeżdżający do posesji.