2 grudnia zakończyły się konsultacje dotyczące budowy tras Pychowickiej i Zwierzynieckiej. Teraz trzeba dokładnie przeanalizować zgłoszone przez mieszkańców postulaty, by móc podjąć decyzje co do ostatecznego kształtu inwestycji.
Konsultacje rozpoczęły się 17 października i trwały do 2 grudnia. Termin został wydłużony, co dało mieszkańcom więcej możliwości wyrażenia swojej opinii. Zorganizowane zostały spotkania w każdej dzielnicy, przez które przebiega inwestycja, odbywały się też dyżury projektantów, a przez cały czas dostępny był formularz umożliwiający zgłoszenie własnych uwag.
– W wyniku tych bardzo szerokich konsultacji zebraliśmy ponad dwa tysiące wniosków konsultacyjnych. Są one teraz przedmiotem analizy i uzupełnienia – mówi Krzysztof Migdał, członek zarządu spółki Trasa Łagiewnicka, odpowiedzialnej również za budowę kolejnych odcinków III obwodnicy.
Różne wersje
Spółka miała za zadanie przedstawić mieszkańcom różne warianty rozwiązań – z uwzględnieniem linii tramwajowej wzdłuż Trasy Zwierzynieckiej lub bez niej oraz z budową tunelu drogowego pod Wisłą lub skierowaniem ruchu samochodów przez most. Każda z tych wersji niosła za sobą konsekwencje dotyczące pozostałej części infrastruktury, tak by tworzyła ona spójną, dobrze funkcjonującą całość.
Teraz wiadomo już, że jeśli chodzi o samochody, pod uwagę brane są już tylko rozwiązania tunelowe – nie ma mowy o tym, by ruch został poprowadzony nowym mostem drogowym. To odpowiedź na postulaty dotyczące ochrony terenów zielonych nad Wisłą. W ramach inwestycji powstałby więc zarówno tunel pod Wisłą, jak i pod Wzgórzem św. Bronisławy.
Podobne wnioski ekspertów
Więcej pytań dotyczy natomiast linii tramwajowej. – Jednym z postulatów, które często były podnoszone przez mieszkańców w konsultacjach, była rezygnacja z budowy linii tramwajowej wzdłuż Trasy Pychowickiej. Argumenty były takie, że taka decyzja pozwoliłaby uniknąć budowy mostu w rejonie lasu łęgowego nad Wisłą, a poprowadzenie linii tramwajowej w innym miejscu byłoby bardziej efektywne. My taki wariant mamy opracowany i jest on możliwy do wdrożenia, z naszej strony nie ma żadnych ograniczeń. Jeżeli taka będzie decyzja władz miasta, taki wariant zostanie przedłożony jako ostateczny – komentuje Krzysztof Migdał.
Wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig zwraca uwagę, że spora część zgłoszonych przez mieszkańców uwag pokrywa się z wnioskami, jakie przedstawił zespół powołany na Politechnice Krakowskiej pod kierunkiem prof. Andrzeja Szaraty. – Poprosiliśmy zespół pana profesora o przygotowanie czegoś na kształt koreferatu do zaproponowanych koncepcji, z uwzględnieniem najważniejszych zgłaszanych postulatów. Nie chodziło o to, aby pisali odpowiedzi na każdą uwagę, tylko uwzględnili poszczególne kwestie przy tworzeniu koreferatu – tłumaczy Andrzej Kulig.
Jak mówi, wstępne ustalenia są już znane. – Zespół optuje za utrzymaniem całej drogi dla samochodów w tunelu. Po drugie proponuje tylko rozwiązanie drogowe, bez rozwiązania szynowego, uznając, że co prawda jest potrzebne połączenie północy z południem odrębnym przejściem przeznaczonym dla transportu szynowego, ale nie tym korytarzem, który był proponowany – mówi wiceprezydent. Zgodnie z tym postulatem, nowe połączenie tramwajowe miałoby przebiegać od ul. Kapelanka, przez ul. Zielińskiego aż do Cichego Kącika.
Taka wersja wiązałaby się z rezygnacją z budowy mostu w planowanym wcześniej miejscu. – Oznacza to ochronę lasu łęgowego, a także ogródków działkowych. Są też propozycje, aby nie przedłużać tramwaju z Salwatora w kierunku Bielan, ponieważ nie przyniesie to wystarczających napełnień, by miało merytoryczne uzasadnienie – stwierdza Andrzej Kulig.
Decyzje przed nami
Spółka Trasa Łagiewnicka oczekuje, że biuro projektowe do końca stycznia zakończy opracowywanie raportu z konsultacji społecznych. Taki raport musi zawierać odniesienie do każdej z uwag złożonych przez mieszkańców. Do końca czerwca ma natomiast powstać wariant wynikowy, który ma spełniać jak największą część postulatów – z uwzględnieniem również tych dotyczących przebiegu linii tramwajowej w innym miejscu. Gdyby taka wersja znalazła się w wariancie ostatecznym, to już nie spółka Trasa Łagiewnicka zajmowałaby się budową nowej linii – jej zadaniem byłoby przeprowadzenie tej części inwestycji, która przebiegałaby w pierwotnym śladzie.
– W chwili obecnej trwają jeszcze prace zespołu, którego zadaniem jest wskazanie najkorzystniejszych rozwiązań komunikacyjnych. W dalszym ciągu są też analizowane wnioski konsultacyjne. Jest jeszcze zbyt wcześnie, by mówić o ostatecznych wynikach. Możliwości mamy pełne, każde rozwiązanie jest analizowane, ale musi być też realne i zaakceptowane przez władze miasta – podkreśla Krzysztof Migdał.