News LoveKraków.pl

Koleje Małopolskie będą mieć nowe zaplecze. Co z zakupem pociągów?

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Koleje Małopolskie szukają firmy, która zaprojektuje i wybuduje nowe zaplecze techniczne, tym razem w Oświęcimiu.

W sprawie obsługi technicznej pociągów wojewódzkiej spółki nastąpiło wyraźne przyspieszenie. Po długim czasie oczekiwania w 2022 roku powstało zaplecze w rejonie dworca towarowego w Krakowie, co pozwoliło uniezależnić Koleje Małopolskie od baz innych przewoźników i pozwoliło zaoszczędzić cenny czas i kilometry, umożliwiając bieżące serwisowanie taboru na miejscu. Niedługo potem przedstawiciele spółki zaczęli informować już o przygotowaniach do kolejnego kroku.

Konferencja prasowa zapowiadająca budowę drugiego zaplecza odbyła się w minioną środę w Oświęcimiu. Nowy obiekt ma więc powstać na bijącej rekordy popularności trasie, którą codziennie do Krakowa dojeżdżają tysiące pasażerów. Pociągi przez długi czas nie mogły tam kursować, ale ostatnie lata przyniosły modernizację linii, budowę nowych przystanków i skierowanie regularnych kursów, czego efekt widać w statystykach. Tylko od stycznia do września na trasie SKA2 Kraków Główny – Skawina – Oświęcim Koleje Małopolskie przewiozły prawie milion pasażerów.

– W ramach inwestycji „Budowa i wyposażenie zaplecza technicznego do obsługi taboru kolejowego w stacji Oświęcim” zaplanowane jest wykonanie m.in. budynku hali napraw z częścią socjalną, wiaty, budynku technicznego, torów i rozjazdów oraz niezbędnych instalacji. Nowoczesne zaplecze stacji Oświęcim umożliwi m.in. wykonywanie przeglądów technicznych, bieżących napraw, obsługi sanitarnej – bez konieczności przejazdu pojazdami do innych punktów obsługi taboru kolejowego. Zapewni również miejscową rezerwę taborową i da możliwość eliminowania usterek taboru w nowej i dogodnej logistycznie lokalizacji w Oświęcimiu – czytamy w wydanym komunikacie.

Na realizację trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Koleje Małopolskie szukają wykonawcy w trybie „zaprojektuj i wybuduj”. Pod koniec listopada spółka złożyła wniosek o unijne dofinansowanie na ten cel.

Zakup taboru

By możliwy był dalszy rozwój kolei aglomeracyjnej w regionie, województwo potrzebuje nowych pociągów. Plany są ambitne, ale na razie tylko ich niewielka część ma zapewnione finansowanie. Projekty dotyczące zakupu pociągów dla Małopolski w ramach KPO nie uzyskały dofinansowania – po październikowej aktualizacji listy rankingowej są oznaczone jako „rezerwowy” (w przypadku zakupu dla województwa) lub „niespełniający kryteriów wyboru” (w przypadku dwóch projektów Polregio).

Urząd marszałkowski podtrzymuje wcześniejsze założenia i przekonuje, że plan zakupu 25 pociągów „jest jak najbardziej aktualny”. – Sześć pojazdów zostało już zamówionych, a ich odbiór planowany jest do końca 2026 roku. Ten zakup jest finansowany ze środków programu Fundusze Europejskie dla Małopolski 2021-2027. Pozostałe pociągi zostaną zakupione w zależności od pozytywnych decyzji o przyznaniu dofinansowania dla Województwa Małopolskiego – zapowiadała w odpowiedzi na nasze pytania Magdalena Opyd, rzeczniczka prasowa urzędu marszałkowskiego.

– Województwo planuje aplikować o środki z programu Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko 2021-2027 (FEnIKS) oraz z innych środków jeśli tylko pojawi się taka możliwość – czytamy w odpowiedzi.

Zanim na torach zobaczymy sześć nowych pociągów z Newagu, pasażerów zaczną wozić używane składy kupione od województwa zachodniopomorskiego.

Polregio bez szans na KPO

Gorzej wygląda kwestia zakupów spółki Polregio. Jeszcze kilka miesięcy temu przewoźnik zapowiadał możliwość zamówienia 20 pociągów do realizacji połączeń w Małopolsce. Lista rankingowa CUPT brutalnie zweryfikowała te plany, podobnie zresztą jak w przypadku zakupów w innych województwach.

Spółka zrzuca winę na tę sytuację na swoje poprzednie władze. – KPO miał być szansą dla przewoźnika na wymianę części najbardziej wysłużonych pojazdów. Udział w nim okazał się jednak dla Polregio niemożliwy, czego powodem jest przede wszystkim niewłaściwe przygotowanie i prowadzenie tak istotnego dla spółki projektu – czytamy w wydanym w listopadzie komunikacie. Zarzut jest również taki, że poprzedni zarząd wiedział, że nie będzie w stanie spełnić warunków programu, nie podjął stosownych działań, a radzie nadzorczej przekazywał nierzetelne informacje o postępach. Kluczowe było to, że aby skorzystać ze środków KPO, cały zamówiony tabor musiałby zostać dostarczony do 30 czerwca 2026 roku.

Dopytywaliśmy w Polregio o praktyczne skutki tych problemów dla pasażerów w Małopolsce. – Przewozy będą nadal realizowane, z wykorzystaniem taboru, którym dysponuje spółka – uspokaja przewoźnik pytany o ewentualną konieczność ograniczania oferty. Nie ma na razie żadnych informacji o ewentualnym zakupie używanych pociągów, tak jak to zrobiły Koleje Małopolskie. – O decyzjach w tym zakresie będziemy informować, gdy tylko zostaną one podjęte – odpowiada zespół prasowy spółki.

– Wymiana taboru pozostaje priorytetem Polregio W tym celu Zarząd spółki będzie kontynuować starania o pozyskanie dofinansowania zakupu z funduszy unijnych oraz krajowych – zapowiedział przewoźnik w komunikacie.