Historia braci królewiczów i ich siostry Elizy skrzywdzonych przez złą macochę to poetycka i pełna elementów grozy baśń.

– I też jedna z najbardziej gorzkich opowieści Andersena. Jej treść w dzisiejszych czasach jest wciąż nadal aktualna. To opowieść o dobrych bohaterach, przemocy domowej i społecznej. Ci bohaterowie mają przeciwko złu świata swoją miłość, konsekwencję i wiarę w to, co dla nich ważne. Wzorce takich postaw trzeba ciągle przypominać – wprowadza do świata spektaklu reżyser Jerzy Bielunas.

Próba, nadzieja i siła

Tytułowa bohaterka zostaje oszpecona, a jedenastu jej braci zamienionych w łabędzie. Dzięki poświęceniu Elizy odzyskują ludzką postać. Jednak by ich uratować, dziewczyna musi przejść wiele prób.

– Eliza jest siostrą, ale i waleczną kobietą, która poświęca wiele, by uratować swoich braci. Próby, przez które musi przejść, wzmacniają ją, dają nadzieję i poczucie siły. Ta siła bierze się z więzi łączącej rodzeństwo. A ta próba jej wytrzymałości jest dość ekstremalna. Wytrwałością i wiarą można góry przenosić – ocenia aktorka Karolina Lichocińska, wcielająca się w rolę Elizy.

W przedstawieniu „Dzikie Łabędzie” elementy i motywy baśni zostaną pokazane we współczesnej formie scenicznej. W trakcie przedstawienia nie zabraknie opartych na animacji elementów, muzyki, piosenek i choreograficznych układów, które przeniosą widzów w ten baśniowy, ale mroczny świat.

– Dla mnie ta baśniowa narracja daje wiele możliwości pokazania różnych światów. To naprawdę fascynujące wyzwanie: teatralne i plastyczne – podsumowuje Jerzy Bielunas.

Premiera „Dzikich łabędzi” na scenie Teatru Groteska odbędzie się już w najbliższy piątek, 14 lutego.