Przypomnijmy: wśród obszarów, o które ma się w przyszłym roku powiększyć obszar płatnego parkowania, są sektory C32 i C33 w Bronowicach. Strefa, która obecnie kończy się na ulicach Piastowskiej i Głowackiego, miałaby sięgać do ul. Armii Krajowej:

Zmiany miały wejść w życie już wcześniej, ale zostały przesunięte do 2026 roku. Równocześnie w przypadku Bronowic radni poparli osobną uchwałę o przeprowadzeniu dodatkowych konsultacji społecznych. Była to reakcja na głosy sprzeciwu ze strony części mieszkańców.

Konsultacje zostały przeprowadzone pod koniec ubiegłego roku, a teraz został opublikowany raport. Zgodnie z przewidywaniami, przeważyły w nim głosy przeciwników objęcia tych rejonów płatnym parkowaniem.

W obawie o miejsca

Najwięcej uwag dotyczyło planowanego ograniczenia miejsc parkingowych. Zorganizowanie parkowania na tym obszarze zgodnie z zasadami obowiązującymi w strefie w praktyce oznaczałoby brak możliwości parkowania w wielu z miejsc, gdzie dziś mieszkańcy pozostawiają swoje samochody – m.in. ze względu na szerokość chodnika.

Uczestnicy konsultacji, z których ponad połowa zadeklarowała, że nie ma prywatnych miejsc postojowych, przekonywali, że strefa oznaczałaby codzienne problemy z zaparkowaniem pod domem. Wskazywano przykłady ulic, gdzie po wprowadzeniu SPP zniknęłoby nawet 70 proc. miejsc.

Wielu ankietowanych zwracało uwagę na dodatkowe opłaty, które – ich zdaniem – nie przekładałyby się na realne korzyści. Uciążliwe miałyby być również limity abonamentów, brak gwarancji dostępności miejsc, a także konieczność uiszczania opłat w miejscach innych niż miejsce zamieszkania, np. pod szkołą czy przychodnią.

Zdaniem przeciwników opłat, strefa, zamiast rozwiązywać problemy, doprowadziłaby do ich spotęgowania. Wskazywano na ryzyko dezorganizacji życia codziennego, trudności dla seniorów, przedsiębiorców i odwiedzających. Nie brakowało też głosów o możliwym spadku atrakcyjności dzielnicy. Wielu ankietowanych zaznaczało, że Bronowice to dzielnica mieszkalna, a nie centrum miasta, gdzie rzeczywiście występują duże problemy z rotacją miejsc.

Cichy głos poparcia

Wśród uczestników konsultacji znalazło się też ok. 25 proc. osób, które poparły wprowadzenie strefy płatnego parkowania – choć czasem z zastrzeżeniem co do jej kształtu. Zwolennicy wskazywali, że SPP ograniczy liczbę samochodów przyjezdnych, parkujących obecnie bez opłat i blokujących miejsca mieszkańcom. Uważają, że odpłatność i nowe zasady wymuszą rotację i zmniejszą presję na ulice dzielnicy.

Niektórzy mieszkańcy przekonywali też, że strefa uporządkuje chaos parkingowy, zlikwiduje parkowanie na chodnikach i poprawi bezpieczeństwo pieszych. Zwracano uwagę, że obecny układ często wymusza nielegalne i niebezpieczne parkowanie, zwłaszcza w rejonie szkół i skrzyżowań.

Zgodnie z przewidywaniami

Wynik konsultacji nie był zaskoczeniem – głosy przeciwne przeważały podczas dyskusji wokół tego tematu, a w ostatnim czasie również urzędnicy wysyłali sygnały co do wycofania się z objęcia Bronowic opłatami – m.in. w odpowiedzi wiceprezydenta Stanisława Kracika na interpelację radnego Łukasza Gibały.

Na razie jednak jest to dopiero raport z konsultacji, a nie zapadły ostateczne decyzje. – Formalnie uchwała nadal obowiązuje i zgodnie z nią, strefa płatnego parkowania na tym obszarze ma wejść w życie 10 sierpnia 2026 roku. Decyzje o zmianach w tej dziedzinie są w gestii Rady Miasta Krakowa – zapowiada Maciej Piotrkowski z Zarządu Transportu Publicznego.

Rezygnacja z części poszerzenia będzie miała znaczenie dla Zarządu Dróg Miasta Krakowa, który przygotowuje się do zmian w strefie. W ostatnim czasie podpisana została umowa w sprawie nieodpłatnego przekazania Krakowowi używanych parkomatów z Warszawy. Urzędnicy zastrzegali wcześniej, że 240 dostępnych urządzeń wystarczy, aby zapewnić wygodny zakup biletów, także w przypadku ewentualnego rozszerzenia strefy o Bronowice.