Jarosław Gowin urodził się w podkarpackim Jaśle, ale swoje dorosłe życie związał z Krakowem. 35 lat temu na Uniwersytecie Jagiellońskim został magistrem filozofii, aby po czasie związać się zawodowo z obecnym Uniwersytetem Pedagogicznym w Krakowie.

Przez dziesięć lat, do 2005 roku, pełnił funkcję redaktora naczelnego miesięcznika „Znak”. Był współtwórcą i wieloletnim rektorem Wyższej Szkoły Europejskiej im. Józefa Tischnera. W 2005 roku postanowił wejść do polityki i wystartować z listy Platformy Obywatelskiej do Senatu. Zdobył wtedy prawie 32 procent wszystkich głosów (ponad 94 tys.), które zostały oddane na senacką listę PO w krakowskim okręgu.

Związek z PO

W 2007 roku, jako „jedynka” Platformy Obywatelskiej z Krakowa wystartował do Sejmu. Wcześniej to miejsce było zarezerwowane dla Jana Rokity. Gowin zdobył ponad 160 tysięcy głosów (w okręgu wyprzedził go tylko Zbigniew Ziobro, na którego głos oddało cztery tysiące osób więcej).

Cztery lata później nie otrzymał już pierwszego miejsca. Został zdegradowany na trzecie miejsce na krakowskiej liście, ale mimo to uzyskał w okręgu drugi wynik (prawie 80 tysięcy głosów zdobył kandydat PiS Andrzej Duda, a Jarosław Gowin – 62,5 tys.).

W listopadzie 2011 roku Jarosław Gowin został ministrem sprawiedliwości w drugim rządzie Donalda Tuska. Ze stanowiskiem musiał się pożegnać pod koniec 2013 roku. W tym samym roku starł się z szefem Platformy Obywatelskiej w walce o fotel przewodniczącego partii. Zdobył ponad 20 procent wszystkich oddanych głosów.

Jarosław Gowin: Nie pójdę do PiS

W tym samym roku Gowin w wywiadzie dla „Dziennika” deklarował, że starcie się z Donaldem Tuskiem może spowodować jego usunięcie z partii. Zapewnił: „Ale na pewno nie pójdę do PiS i nie wycofam się z polityki”.

Po opuszczeniu PO, nie porzucił polityki. Postanowił założyć swoją partię „Polska Razem”, która ewaluowała w „Porozumienie”. Wielokrotnie krytycznie wypowiadał się o Prawie i Sprawiedliwości. Politykę gospodarczą Jarosława Kaczyńskiego nazywał w 2013 roku „rozwiązaniami socjalistycznymi”, a samego prezesa PiS w 2012 roku „stuprocentowym cynikiem”.

Chciał zostać prezydentem

W kwietniu 2013 roku Gowin sugerował w telewizji, że będzie chciał ubiegać się o fotel prezydenta Krakowa. Mówił, że „Kraków wart jest tego, żeby poświęcić się mu w całości”. Skończyło się jednak tylko na zapowiedziach.

Wcześniejsze ostre słowa o Jarosławie Kaczyńskim nie przeszkodziły Gawinowi, aby w 2015 roku wystartować do Sejmu pod szyldem Prawa i Sprawiedliwości. Z ostatniego miejsca uzyskał 43,5 tysiąca głosów. Cztery lata później zanotował najsłabszy w swojej karierze polityczny wynik: niespełna 16 tysięcy głosów.