Magdalena Kralka bez listu żelaznego

fot. KWP w Krakowie

Na 8:30 było zaplanowane niejawne posiedzenie sądu związane z wnioskiem o wydanie listu żelaznego dla poszukiwanej Magdaleny Kralki. Wniosek został jednak odrzucony. Według Gazety Wyborczej przesądziła obawa o matactwo.

Magdalena Kralka podejrzana jest o udział, a następnie kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, handel narkotykami, utrudnianie postępowania karnego w innym śledztwie oraz składanie fałszywych zeznań i nakłanianie do takiego czynu innych osób.

– W toku postępowania ustalono, że Magdalena Kralka brała udział w wewnątrzwspólnotowym nabyciu i przewiezieniu do Polski znacznej ilości narkotyków – informuje Prokuratura Krajowa.

W tej sprawie są inni podejrzani, śledczy mówią o kilkudziesięciu osobach. Gabrieli S. prokurator przedstawił zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i prania brudnych pieniędzy w wysokości niemal 3,9 miliona złotych.

Wcześniej grupą związaną z kibicami Cracovii kierowali bracia Adrian i Mariusz Z. – Magdalena Kralka przejęła kierowanie grupą po tym, gdy w grudniu 2017 roku podczas próby zatrzymania zastrzelono Adriana Z., a jego brata tymczasowo aresztowano – stwierdza prokuratura.

Gang zajmował się handlem narkotykami. O wpływy walczyli również z inną grupą – Wisła Kraków Sharks. – Działalność grupy charakteryzowała się wysokim stopniem zorganizowania i podległości służbowej – czytamy w informacji od Prokuratury Krajowej.

W toku postępowania prokurator ustalił, że grupa sprowadziła z Hiszpanii marihuanę w ilości nie mniejszej niż 5,5 tony o szacowanej wartości czarnorynkowej 88 mln złotych oraz kokainę z Holandii w ilości 120 kg o czarnorynkowej wartości ok. 4,3 mln Euro.

Wydanie listu żelaznego pozwoliłoby Magdalenie Kralce odpowiadanie z wolnej stopy. Teraz, gdy zostanie zatrzymana, najpewniej trafi do aresztu.

News will be here