Mandaty dla użytkowników hulajnóg elektrycznych. Wielu było po alkoholu

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

W pierwszym półroczu strażnicy miejscy ujawnili 478 wykroczeń popełnionych przez użytkowników hulajnóg, a policjanci drogówki podjęli interwencję wobec 454 osób. Ich możliwości są jednak ograniczone, jeśli chodzi o ocenę prędkości.

Nowe przepisy dotyczące hulajnóg elektrycznych weszły w życie w maju ubiegłego roku. Takie pojazdy powinny się poruszać przede wszystkim po ścieżkach rowerowych lub pasach dla rowerów – jeśli są dostępne, użytkownik ma obowiązek nimi jechać. Na drogę może wyjechać tylko wtedy, jeśli nie ma infrastruktury rowerowej, a dopuszczalna prędkość nie przekracza 30 km/h. Na chodnik zaś tylko wtedy, jeśli nie ma infrastruktury rowerowej, a dopuszczalna prędkość jest wyższa niż 30 km/h.

Co ważne, hulajnogą elektryczną można jechać nie szybciej niż 20 km/h. Jeśli poruszamy się po chodniku, można jechać tylko z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego. Na chodniku dodatkowo użytkownik hulajnogi ma obowiązek ustępowania pierwszeństwa pieszym i nie może im utrudniać ruchu.

Nie wolno jeździć po spożyciu alkoholu, przewozić drugiej osoby, zwierząt ani ładunku, ciągnąć innych pojazdów czy osób, czepiać się innych pojazdów, jechać po jezdni obok innego użytkownika ani jechać bez trzymania przynajmniej jednej ręki na kierownicy.

Hulajnogą elektryczną nie mogą poruszać się osoby poniżej 10. roku życia (wyjątkiem jest jazda w strefie zamieszkania, pod opieką osoby dorosłej). Osoby w wieku 10–18 lat muszą posiadać kartę rowerową lub prawo jazdy w jednej z kategorii dostępnej dla niepełnoletnich.

Niebezpieczne sytuacje

O podjęcie dodatkowych działań w tej dziedzinie wnioskował niedawno w interpelacji radny miejski Wojciech Krzysztonek. W jego ocenie, wielu użytkowników hulajnóg elektrycznych nie stosuje się do obowiązujących przepisów, co stwarza spore zagrożenie dla innych uczestników ruchu, zwłaszcza dla spacerujących dzieci czy początkujących rowerzystów.

Radny zwrócił uwagę, że wypadek z udziałem rozpędzonej hulajnogi może się skończyć tragicznie, również dla jej użytkownika – co udowodnił niedawny śmiertelny wypadek z ul. Zarzecze.

Operatorzy współpracują, użytkownicy nie zawsze

Z odpowiedzi prezydenta można się dowiedzieć m.in., że wszyscy operatorzy, którzy udostępniają w Krakowie możliwość wypożyczania hulajnóg elektrycznych, wprowadzili systemowe ograniczenie prędkości do 20 km/h. Jeden z nich wprowadził dodatkowo model hulajnogi z czujnikiem, który rozpoznaje, czy z urządzenia korzysta więcej niż jedna osoba.

Strażnicy miejscy w pierwszym półroczu ujawnili 478 wykroczeń, które popełnili użytkownicy hulajnóg. 240 osób zostało ukaranych mandatami, 237 zostało pouczonych, a w jednym przypadku potrzebny był wniosek o ukaranie do sądu.

W piśmie prezydenta można też znaleźć statystyki interwencji policjantów Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji (co nie jest równoznaczne ze wszystkimi działaniami policji w tej sprawie). Funkcjonariusze krakowskiej drogówki interweniowali wobec 454 użytkowników hulajnóg. 375 zostało ukaranych, a aż 284 zostało zatrzymanych za jazdę pod wpływem alkoholu.

Prezydent przyznaje w odpowiedzi, że skuteczne ściganie osób, które na hulajnogach przekraczają dozwoloną prędkość, jest mocno utrudnione. Laserowe mierniki prędkości, w jakie wyposażona jest policja, nie nadają się do tego celu, więc funkcjonariuszom pozostają takie narzędzia, jak nagrany filmik i subiektywna ocena. – Wątpliwości jednak pozostają w przypadku odmowy przyjęcia mandatu, czy i w jakim zakresie sąd potraktuje zgromadzony w ten sposób materiał dowodowy – stwierdza prezydent.