Miasto tworzy portal kulturalny za 300 tys. zł

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Rozpoczęły się prace nad stworzeniem portalu Kraków Culture. Miasto chce, aby platforma skupiała najważniejsze informacje o wydarzeniach kulturalnych.

Na wszystkie prace związane z powstaniem portalu, m.in. stworzenie marki, identyfikacji wizualnej i promocję, miasto przeznaczyło 300 tys. zł. Projekt jest realizowany w związku z dwudziestą rocznicą uzyskania przez Kraków tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2000.

Literatura, moda i dizajn w jednym miejscu

Na stronie Kraków Culture docelowo znajdą się informacje dotyczące sektorów kultury i najważniejszych instytucji działających w mieście.

Platforma będzie również wyszukiwarką wydarzeń i projektów związanych z dziedzinami takimi jak: moda i dizajn, film, literatura, muzyka, dziedzictwo i tradycje.

– Obecnie trwają prace koncepcyjne, badania preferencji i potrzeb potencjalnych odbiorców, a także wybór obszarów, tekstów i treści wizualnych – mówi Robert Piaskowski, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. kultury.

Inspiracje z Polski i USA

Od 2013 roku turyści i mieszkańcy poszukujący informacji o wydarzeniach w Krakowie mogą korzystać z portalu Karnet oraz miesięcznika wydawanego pod tym samym tytułem (magazyn jest dostępny bezpłatnie). Za miesięcznik i portal odpowiada Krakowskie Biuro Festiwalowe. O tym, co dzieje się w stolicy Małopolski, informuje również oficjalna strona miasta, czyli Magiczny Kraków.

– Kraków Culture ma być soczewką skupiającą komunikację miasta w obszarze najważniejszych sektorów i obszarów kultury. Inspiracją dla portalu są podobne platformy na świecie, m.in. z Irlandii lub Stanów Zjednoczonych, w Polsce zaś dobrym przykładem jest portal culture.pl – zaznacza Robert Piaskowski, pełnomocnik prezydenta ds. kultury.

O powstaniu nowego serwisu – oprócz rocznicy uzyskania przez Kraków tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2000 – zadecydowała diagnoza dostępu do informacji kulturalnej przez zagranicznych odbiorców i mieszkańców.

– Powstanie Kraków Culture jest też efektem rekomendacji sektora turystyki i kultury. Chodzi o lepszą koordynację wydarzeń jako przewodnika dla mieszkańców, a także odbiorców z Polski i ze świata – podsumowuje Piaskowski.