MPO wnioskuje o dodatkowe 10 mln złotych na odśnieżanie Krakowa

Opady śniegu nie ustają. W związku z tym pojawia się kwestia kosztów, jakie ponosi miasto, odśnieżając ulice Krakowa. Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania realizuje zadanie powierzone przez gminę na kwotę 28 mln złotych. To aż o 15 mln zł więcej niż w ubiegłym sezonie. Stan dróg jednak jest w bardzo dobrym stanie, a mieszkańcy nie powinni obawiać się problemów związanych z komunikacją miejską.

MPO realizuje zadanie powierzone przez miasto pt. „Zimowe utrzymanie”. Wykonuje je z tych środków, które zostały zaplanowane w budżecie gminy. Mimo że koszty szacowano na poziomie 15 mln złotych, to nie wystarczyło, by w całości uporać się z ciągłymi opadami śniegu w Krakowie. – Koszty odśnieżania, liczone pod koniec marca, wyniosły 28 mln złotych. Budżet planowany był w stosunku do ostatniego sezonu zimowego – mówi Krystyna Paluchowska, rzecznik MPO w Krakowie. Trzeba jednak zaznaczyć, że ostatni sezon był szczególnie łaskawy, łagodny i suchy, czego nie możemy powiedzieć o tym – dodaje.

Potrzebne dodatkowe 10 mln złotych

Mimo, że w tym roku dotychczas wydano już 28 mln złotych, to pieniędzy wciąż brakuje. W związku z tym MPO zwróciło się do gminy o dopełnienie tych środków. Podjęta została uchwała o przeznaczeniu dodatkowych 10 mln zł na zimowe utrzymanie Krakowa. – Wnioskowaliśmy o dopełnienie środków, niezbędnych na utrzymanie takiego sezonu, który jest ciężki, trudny, z licznymi opadami śniegu i wiążą się z tym bardzo duże koszty, zresztą nie tylko w Krakowie – mówi Krystyna Paluchowska.

Śnieg nie paraliżuje miasta

Pomimo intensywnych opadów, rzecznik MPO zapewnia, że mieszkańcy nie spotkają się z kłopotami nieprzejezdnych dróg. – W tym momencie w Krakowie nie ma problemów z komunikacją. Od godz. 1 w nocy, gdy padał intensywny śnieg, reagowaliśmy szybko – informuje Krystyna Paluchowska. – Nie było jakichś zdecydowanych problemów w komunikacji. Główne ciągi komunikacyjne gminne, zbiorowe były i nadal są przejezdne, mimo że śnieg cały czas pada, choć już nie z takim natężeniem jak kilka godzin temu – dodaje. – W tej chwili będziemy najprawdopodobniej wycofywać część sprzętu, ale od godzin rannych aż do przedpołudniowych na ulicach było ok. 100 jednostek sprzętowych, w tym 37 solarek, 10 piaskarek. Sprawnie działa też sprzęt przeznaczony do chodników, zespoły do odśnieżania przejść czy schodów – informuje rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Krakowie.

I choć opady cały czas mają się utrzymywać, zarówno w ciągu dnia, jak i w nocy, to MPO jest przekonane, że poradzi sobie nawet z najtrudniejszymi warunkami atmosferycznymi. – Cały czas obserwujemy prognozy pogody i jesteśmy przygotowani na wszystko. Nie ma powodów do obaw, że jakieś rejony miasta będą nieprzejezdne – zapewnia Krystyna Paluchowska.