Nocna fontanna w centrum. Samochód uszkodził hydrant

Miejsce awarii fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Szerokie strumienie wody płynęły wieczorem ulicą św. Sebastiana w centrum miasta. Wszystko przez hydrant przy skrzyżowaniu z ul. św. Gertrudy, zniszczony przez nieostrożnego kierowcę. Służby miejskie do późnych godzin usuwały awarię, a sprawca jest poszukiwany.

Jak informuje Robert Żurek z Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, dyspozytor otrzymał zgłoszenie od mieszkańca kilka minut po godzinie 21. Ekipa naprawcza była na miejscu już po dwudziestu minutach, jednak wszystkie prace przy usuwaniu awarii trwały aż do godziny trzeciej w nocy.

Pękł jeden z elementów hydrantu

– Ze śladów, jakie pozostały na hydrancie, jednoznacznie wynika, że został on uderzony przez samochód – opowiada Żurek. – Sprawa została zgłoszona na policję i jeśli sprawca zostanie odnaleziony, będzie pociągnięty do odpowiedzialności finansowej.

W przeciwnym razie za usuwanie niechcianej fontanny zapłaci MPWiK. Pracownik miejskiej spółki twierdzi jednak, że w większości tego rodzaju przypadków udaje się zidentyfikować winowajcę. – Pomagają świadkowie, kamery, a czasem samochód jest po prostu na tyle uszkodzony, że nie jest w stanie sam odjechać. Bardzo rzadko zdarza się, że to my musimy pokrywać koszty awarii – mówi.

Tym razem udało się stosunkowo szybko odciąć dopływ wody do uszkodzonego miejsca. To często duży problem przy tego typu awariach. – Sieć wodociągowa w Krakowie ma ponad sto lat, w związku z czym nie zawsze da się odłączyć uszkodzone miejsce – tłumaczy Robert Żurek.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto