Kilka dni temu policjanci z komisariatu przy ul. Lubicz zatrzymali mężczyznę, u którego w trakcie interwencji ujawnili narkotyki. Dzień później na dworcu zatrzymali poszukiwaną listem gończym kobietę, która również posiadała nielegalne substancje.
3 stycznia policjanci patrolując rejon Grzegórzek na jednej z ulic zauważyli mężczyznę spożywającego alkohol. W związku z tym 36-latek został wylegitymowany, a za popełnione wykroczenie pouczony.
Na tym jednak interwencja się nie zakończyła, gdyż w jej trakcie funkcjonariusze wyczuli od mężczyzny woń charakterystyczną dla marihuany. W związku z tym został on poddany kontroli osobistej, w trakcie której w jego torbie policjanci ujawnili trzy worki z zawartością suszu roślinnego o łącznej wadze blisko 70 gramów. Policyjne testery wykazały, iż była to marihuana. Mężczyzna po zatrzymaniu został przewieziony do pobliskiego komisariatu, gdzie usłyszał zarzut posiadania narkotyków.
Zaczęła uciekać na widok policji
Kolejnego dnia policjanci z tej samej jednostki, patrolując rejon Dworca Głównego zauważyli kobietę, która na ich widok zaczęła zachowywać się nerwowo. Kiedy funkcjonariusze podążali w jej kierunku, kobieta odwróciła się i zaczęła uciekać. Mundurowi szybko dogonili i wylegitymowali uciekinierkę.
Powód jej zachowania wyjaśnił się w momencie, kiedy funkcjonariusze otrzymali informację z policyjnego systemu, że 26-latka jest poszukiwana listem gończym, ponieważ ma odbyć karę pozbawienia wolności. Co więcej, mundurowi ujawnili przy niej ponad 60 gramów mefedronu oraz inne nielegalne substancje w postaci m.in. LSD oraz ecstasy.
W związku z tym została zatrzymana i przewieziona do policyjnej jednostki, gdzie usłyszała zarzut posiadania narkotyków. Jako że 26-latka była poszukiwana do odbycia kary pozbawienia wolności, na najbliższe półtora roku trafiła do zakładu karnego. Za posiadanie narkotyków grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.