Trwają prace nad filmem dokumentalnym o Zdzisławie Beksińskim i jego rodzinie „Z wnętrza”. Film, poza kilkoma ujęciami ze współczesności, będzie oparty na oryginalnych nagraniach wideo z lat 1987 – 1997. Okazuje się jednak, że dofinansowanie pochodzące z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej nie wystarczy. Dlatego też twórcy prowadzą zbiórkę na portalu Wspieram to. Każdy może pomóc w sfinansowaniu produkcji.
Wszystko zaczęło się w 2012 roku, kiedy to związany od lat z Fundacją Beksińskiego Tomasz Szwan wpadł na pomysł filmu dokumentalnego o rodzinie Beksińskich. Pierwsza wersja została stworzona z nagrań video wybitnego artysty pochodzącego z Sanoka.
Montażem materiałów obejmujących prawie 300 godzin nagrań VHS z lat 1989 – 1994, udostępnionych przez Muzeum Historyczne w Sanoku zajął się ceniony i doświadczony montażysta Cezary Grzesiuk, który współpracuje z krakowską Akademią Multi Art. Pracował przy produkcjach takich jak „Skazany na bluesa” Jana Kidawy-Błońskiego, „Ogniem i mieczem” Jerzego Hoffmana” czy „Cztery noce z Anną” Jerzego Skolimowskiego. Produkcją filmu zajęła się sanocka Fundacja Beksiński pod przewodnictwem Janusza Baryckiego. Efektem pracy był 44-minutowy film „Z wnętrza”.
Barycki i Szwan już kilka lat wcześniej pracowali nad upamiętnieniem Beksińskich. W 2009 roku zrealizowali wspólnie dokument biograficzny poświęcony Tomaszowi Beksińskiemu „Doktor Jimmy”, który prezentowano podczas 50. Krakowskiego Festiwalu Filmowego.
Do końca jeszcze trochę brakuje
Pierwsza, 44-minutowa wersja filmu „Z wnętrza” została publicznie pokazana tylko raz. Miało to miejsce kilka lat temu w rodzinnym mieście Beksińskiego – Sanoku. Pomysłodawcy dość długo szukali dodatkowych środków na dokończenie dzieła i pokazania go szerszej publiczności. Dotacja Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej okazała się jednak niewystarczająca. Dlatego też twórcy zdecydowali się zorganizować zbiórkę brakującej kwoty za pośrednictwem serwisu crowdfundingowego Wspieram.to.
– Pozyskane środki finansowe pozwolą m.in. na profesjonalną cyfryzację ponad 250 godzin z oryginalnych analogowych taśm matek nośników VHS, super VHS, video 8, HI8, gdyż Zdzisław Beksiński w ciągu tych 10 lat często zmieniał kamery video i formaty – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Tomasz Szwan z Fundacji Beksiński.
Tajemnice rodziny Beksińskich
W ostatnim czasie wiele mówi się o rodzinie Beksińskich. Wystarczy przypomnieć chociażby film Jana P. Matuszyńskiego „Ostatnia rodzina” czy książce „Beksińscy. Portret podwójny” Magdaleny Grzebałkowskiej. W ubiegłym roku w Nowohuckim Centrum Kultury w Krakowie otwarto stałą wystawę prac Beksińskiego. Dlatego też film dokumentalny mógłby stanowić idealne uzupełnienie wątku rodziny Beksińskich.
Twórcy „Z wnętrza” skupiają się na pokazaniu Beksińskich w ich własnym wnętrzu, to znaczy przy ul. Sonaty 6/314 na warszawskim osiedlu Służew nad Dolinką.
– Mieszkanie, do którego wyprowadzili się w 1977 z rodzinnego Sanoka, było dla nich pracownią malarską, stolarską, miejscem do udzielania wywiadów dla radia i telewizji, stołówką dla przychodzącego prawie codziennie na obiady syna Tomasza. Mieszkanie, które nazywał „łodzią podwodną”, było również hospicjum dla chorej matki i teściowej Zdzisława Beksińskiego. Generalnie oprócz kilkudniowych wyjazdów z żoną w ciągu roku artysta większość czasu spędzał w mieszkaniu, które dla niego i jego żony Zofii było tym mikroświatem – opowiada Tomasz Szwan.
Inicjatywę można wesprzeć tutaj: https://wspieram.to/beksinski . Do końca zbiórki pozostało sześć dni.
