Używane pociągi dla Kolei Małopolskich z poślizgiem. Kiedy będą gotowe?

Zdjęcie ilustracyjne fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Używane pociągi kupione przez Koleje Małopolskie miały być gotowe do pracy w połowie grudnia, wraz z nowym rozkładem jazdy. Termin się przesunął, ale wkrótce na tory powinny wyjechać pierwsze dwie sztuki.

Koleje Małopolskie kupiły sześć używanych, ale gruntownie zmodernizowanych pociągów od województwa zachodniopomorskiego w sierpniu tego roku. Spółka tłumaczyła wówczas, że taki krok wynika między innymi z przewidywanej kumulacji przeglądów dla części obecnie użytkowanego taboru. Zakup używanych EN57 pozwalał na pozyskanie taboru w krótkim czasie i za niższą cenę, niezależnie od planowanych zakupów nowych pojazdów. Decyzja przewoźnika wywołała jednak wiele krytycznych komentarzy, ponieważ do tej pory pasażerowie Kolei Małopolskich korzystali tylko z nowych pociągów.

Zapowiedzi przedstawicieli województwa były takie, że sprowadzone z zachodniopomorskiego pociągi wejdą do użytku wraz z nowym rozkładem jazdy, a więc od połowy grudnia. W przetargu na wykonanie nowej okleiny w barwach Kolei Małopolskich wyznaczono termin 8 grudnia dla pierwszych dwóch sztuk i 30 kwietnia dla pozostałych czterech. Z czasem okazało się jednak, że terminy przygotowania taboru do nowej roli się przesunęły. W powtórzonym przetargu termin wykonania okleiny pierwszych dwóch sztuk przesunięto na koniec grudnia.

Początek roku

Zapytaliśmy, na jakim etapie są przygotowania. Koleje Małopolskie przed Świętami przekazały, że wszystkie kupione pociągi EN57AL są jeszcze w zakładach Pesa w Mińsku Mazowieckim, „w trakcie wykonywania czynności przeglądowo-naprawczych oraz dostosowania technicznego do standardów spółki”. To m.in. przygotowanie systemu informacji pasażerskiej czy udogodnień dla osób niesłyszących. – Jednocześnie trwają szkolenia personelu technicznego z utrzymania przedmiotowych pojazdów – dodaje przewoźnik.

Pierwsze dwa pojazdy rozpoczną kursowanie po wykonaniu okleiny. – Ze względu na trwające prace modernizacyjno-adaptacyjne, zakres prac dodatkowych i potrzebę przeprowadzenia szkoleń wewnętrznych (maszynistów i drużyn konduktorskich) przewidywany termin włączenia dwóch pierwszych pojazdów do eksploatacji to początek roku. Realizowane prace i brak dostępności pojazdów EN57AL w grudniu nie wpływa na możliwość realizacji bieżącego rozkładu jazdy. Po zakończeniu wszystkich prac oraz przeszkoleniu pracowników pojazdy będą stopniowo wdrażane do ruchu zależnie od aktualnych potrzeb przewozowych – zapowiadają Koleje Małopolskie.

Te potrzeby wzrosną w drugiej połowie roku. – Zgodnie z aktualną prognozą, seria przeglądów poziomu P4 i P5 rozpocznie się od II połowy 2025 r. i potrwa co najmniej do grudnia 2027 r. – informuje spółka.

Czekają na nowe

Wiadomo już, że dwa pojazdy z dodatkową przestrzenią na rowery, umożliwiające przewóz nawet 30 jednośladów, znajdą się w drugiej puli – tej, która będzie gotowa na wiosnę.

Jak dotąd, nie zapadły żadne nowe decyzje w sprawie ewentualnych kolejnych zakupów używanego taboru. Koleje Małopolskie czekają na dostawę sześciu nowych pociągów z sądeckiego Newagu i wciąż podtrzymują zapowiedzi dotyczące aż 25 sztuk – przy czym na pozostałe nie mają obecnie zapewnionego dofinansowania. O szczegółach pisaliśmy więcej tutaj: