W upalne dni zwierzęta są bezbronne

fot. Krzysztof Kalinowski

Upały w mieście to okres doskwierający nie tylko nam, ale także czworonogom, które codziennie narażone są na wycieńczenie przez nieodpowiedzialne zachowanie właścicieli. KTOZ przyjmuje zgłoszenia o źle traktowanych zwierzętach i apeluje o szczególną opiekę w upalne dni.

Bardzo wysokie temperatury przekraczające nawet 30 stopni Celsjusza są niebezpieczne dla życia i zdrowia każdego z nas, dlatego należy pamiętać o tym, by między godziną 10.00 a 15.00 unikać słońca, a w miarę możliwości czas spędzać w zacienionych miejscach. Pamiętając o własnym zdrowiu, właściciele czworonogów bardzo często zapominają jednak o bezpieczeństwie swoich pupili, które bezbronne pozostawiane są na wielogodzinne męczarnie w pełnym słońcu bez dostępu do wody.

Psy w kojcach i na łańcuchu

W czasie upałów Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami przyjmuje więcej zgłoszeń dotyczących wysokich temperatur i braku wody dostępnej dla zwierząt. Pocieszające jest jednak to, że nie są one nagminne. – Dziś interwencji dotyczących upałów jest mało, więcej mamy potrąconych psów – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Paulina Boba, kierownik biura KTOZ i jednocześnie dodaje, że są takie upalne dni, kiedy zgłoszeń zdecydowanie przybywa.

Najczęstsze warunki, w jakich przebywają zwierzęta to te, w których brakuje wody, a psy i koty znajdują się w pełnym słońcu. – Ten problem dotyczy głównie psów, które są w kojcach lub na łańcuchu. Często budy są pokryte blachą falistą, przez co w środku jest jeszcze większa temperatura niż na zewnątrz, a miski z wodą są powywracane.

Przez alkohol cierpi zwierzę

Zwykle takie interwencje kończą się na pouczeniu, ponieważ, jak ocenia KTOZ, nie są to sytuacje na tyle drastyczne, by odbierać właścicielom zwierzęta. – Po upomnieniu właściciela tak naprawdę można już tylko liczyć na jego empatię i to, że w przyszłości sam zwróci na to uwagę, o ile ktoś do nas znów nie zadzwoni ze zgłoszeniem, że przechodzi obok domu, gdzie pies jest źle traktowany – tłumaczy Boba.

Równie niebezpieczne dla czworonogów są sytuacje, kiedy osoby opiekujące się zwierzęciem są pod wpływem alkoholu. – Dziś rano mieliśmy takie zgłoszenie, że na ławce na Plantach śpią dwie nietrzeźwe osoby, a obok nich pies, bez wody, w ogromnym upale – relacjonuje kierownik biura KTOZ. W takich sytuacjach wolontariusze towarzystwa udają się na miejsce zgłoszenia zaopatrzeni w wodę oraz jedzenie dla wycieńczonego zwierzaka. – Wezwaliśmy policję, której udało się ustalić właściciela psa, który przyjechał i go odebrał obiecując, że więcej nie zostawi pupila pod opieką tamtych osób – dodaje.

Dbajmy o nasze czworonogi

Jak uchronić psa przed upałem? Przede wszystkim należy oszczędzać mu spacerów i dużego wysiłku fizycznego w tych najgorętszych godzinach, starać się wychodzić z psem po południu albo wcześnie rano. I jak uczula KTOZ, dobrze jest mieć ze sobą wodę, by w każdej chwili pies mógł się napić. – Gdybyśmy zobaczyli, że pies źle się czuje, jest osłabiony, dla ochłody należy przyłożyć mu do karku i głowy na przykład mokry ręcznik, a jeśli sytuacja będzie zbyt niebezpieczna należy niezwłocznie udać się do lekarza weterynarii – zaznacza Boba.

– Absolutnie i pod żadnym pozorem nie wolno zostawiać zwierząt w samochodzie, nawet z uchylonymi szybami – przestrzega. Temperatura w rozgrzanym samochodzie przekracza bowiem 60 stopni Celsjusza, dlatego nawet kilkanaście minut spędzonych w aucie może prowadzić do śmierci. Jeśli chodzi o zwierzęta innych ludzi, przede wszystkim trzeba mieć na uwadze złe warunki, w jakich przebywa pies. – Nie bądźmy obojętni, reagujmy, porozmawiajmy z właścicielem, wytłumaczmy mu, że pies, podobnie jak my, potrzebuje wody i może mu być gorąco – apeluje Boba. – Czasami wystarczy uświadomić komuś, że źle traktuje swoje zwierzę – dodaje.

Interwencje można zgłaszać do Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami pod numery telefonów 12 421 77 72 lub 12 421 26 85, do straży miejskiej pod numerem 986 lub pod numer alarmowy 112.