„Wesele” będzie manifestem siły Starego Teatru?

Spektakl "Wesele" w Starym Teatrze fot. LoveKraków.pl

W najbliższy piątek na deskach Starego Teatru odbędzie się premiera „Wesela” w reżyserii Jana Klaty. W obliczu ostatnich wydarzeń zespół artystyczny zapowiada, że spektakl będzie manifestem artystycznej siły zespołu.

Jan Klata tym razem zmierzył się z jednym z najbardziej znanych dramatów Stanisława Wyspiańskiego. Jak powiedział w środę podczas spotkania z dziennikarzami, tym spektaklem żegna się z narodową sceną. Zapytany o aktualność tekstu, stwierdził, że „Wesele” będzie nim zawsze.

– Plany repertuarowe ogłosiliśmy kilka miesięcy temu. Wtedy nie wiedzieliśmy, że zarówno reżyser spektaklu, jak i odtwórca roli głównej zostaną wyrwani z prób na Krakowskie Przedmieście. Jeden z nas jako obiekt dociekań komisji, a drugi jako reprezentant – jeden z zaledwie dwóch przedstawicieli Starego Teatru – przyznał Klata.

Klata przyznaje, że premiera spektaklu to też możliwość do refleksji nad tym, co dzieje się w Polsce. – Publiczność zobaczy wspaniały zespół teatru – podkreśla. – Nie wydaje mi się, że „Wesele” będzie grane w przyszłym sezonie. Dlatego warto się pospieszyć, by zobaczyć spektakl – mówi.

Black metalowa kapela weselna

W spektaklu publiczność zobaczy cały przekrój artystów Narodowego Starego Teatru. Oprócz aktorów młodego pokolenia, takich jak Monika Frajczyk, Bartosz Bielenia czy Jaśmina Polak, na scenie zobaczymy Juliusza Chrząstowskiego, Radosława Krzyżowskiego, Annę Dymną czy Jana Peszka i Edwarda Linde-Lubaszenko.

– Część artystów brała udział w „Weselu” Wajdy z 1963 roku, a teraz gra z nami – mówi Klata.

Przyznaje, że to pierwszy tekst Wyspiańskiego, którym się zajął, ponieważ, jak twierdzi, „musiał do tej literatury dorosnąć”. – Ten tekst daje ogromną radość w inscenizowaniu. Urzekła mnie przede wszystkim jego muzyczność, która jest zaznaczona w każdym wersie. Odniesień do niej jest mnóstwo, dlatego też do udziału w sztuce zaprosiłem black metalowy zespół Furia grający nekrofolk. Może to dość perwersyjny pomysł, ale taka kapela weselna otwiera nowe warstwy znaczeniowe dzieła – tłumaczy.

Manifest aktorskiej siły

W teatrze trwają już ostatnie przygotowania do piątkowej premiery. Jak przyznaje Juliusz Chrząstowski, odtwórca roli Gospodarza, będzie to pokaz siły zespołu artystycznego.

– Mówi się, że jeżeli jakiś teatr jest w stanie wystawić „Wesele” własnymi siłami, jest teatrem idealnym. W związku z tym traktujemy tę piątkową premierę „Wesela” jako manifest artystycznej siły zespołu – powiedział.

„Wesele” można zobaczyć 12,13 i 14 maja. Kolejne spektakle odbędą się w czerwcu – 6,7,8 i 9.