Zbigniew Stonoga w Krakowie zebrał głównie młodych ludzi

fot. Fb Stonoga Partia Polska

Zbigniew Stonoga zgromadził w Krakowie 150 swoich zwolenników. Na widowni siedzieli głównie młodzi ludzie, którzy pytali m. in. o stosunek polityka do jednomandatowych okręgów wyborczych.

Przy blisko 150-osobowej widowni Zbigniew Stonoga prezentował w Krakowie swój program. Miejsce spotkania sympatyków polityka, który zasłynął z publikacji akt prokuratorskich z afery podsłuchowej, nie było zapewne przypadkowe. Wiec odbył się w studenckim klubie Kwadrat na terenie miasteczka Politechniki Krakowskiej.

W sali wypełnionej po brzegi siedzieli przede wszytskim młodzi ludzie. Stonoga za najważniejszy punkt swojego programu wyborczego wymienił proces dekomunizacji. Zdradził, że po wygranej w wyborach zamierza zgłosić ustawę zakazującą pełnienia funkcji państwowych przez funkcjonariuszy aparatu PRL-u. – Należy wypracować dokument zakazujący zajmowania stanowisk. Dobrze wiemy, że w Krakowie pełno jest komunistów. W szufladzie niejednego rektora leży jeszcze legitymacja PZPR – mówił.

Kolejnymi punktami programu było wprowadzenie zasady odpowiedzialności urzędników za błędy popełnianie w pracy czy zmiana prawa podatkowego. – Ten mój program to zwrócenie uwagi, że te prawa mamy wpisane w konstytucję – podkreślił Zbigniew Stonoga. Dodał, że zamierza zlikwidować KRUS oraz ZUS.

Krytyka mediów i pytanie o JOW-y

Polityk tworzący swoją partię negatywnie wypowiadał się o mediach funkcjonujących w Polsce. Przypomniał, że Gazeta Wyborcza w zeszłym roku dostała za reklamę instytucji rządowych 61 mln złotych, a Rzeczpospolita 60 mln. – Nie ma co się dziwić, że Gazeta Wyborcza tak ładnie pisze o rządzących – mówił do zgromadzonych. Sposobem na poprawę kondycji mediów miałby być Narodowy Portal Informacyjny.

Z tłumu, podczas spotkania, padło pytanie o stosunek Stonogi do Jednomandatowych Okręgów Wyborczych. – Przy obecnym układzie politycznym skrajnie negatywnie podchodzą do tego pomysłu, bo zabetonowałoby to scenę polityczną – tłumaczył.