W ubiegły czwartek do Szpitala Uniwersyteckiego dostarczono aparat rezonansu magnetycznego. Operacja jego dostarczenia wymagała użycia dźwigu, a także poduszek powietrznych, by móc przetransportować przez korytarze niebagatelną wagę - aż 14,5 ton samego magnesu aparatu. Łączna waga urządzenia to ok. 16 ton – czytamy w komunikacie Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
– Otwarta konstrukcja aparatu rezonansu magnetycznego, natężenie pola 0.4 T, nowoczesne oprogramowanie zawierające sekwencje diagnostyczne do tej pory charakterystyczne tylko dla aparatów MR wysokopolowych oraz komplet cewek odbiorczych sprawiają, że jest to jedyny taki aparat MR w Europie – tłumaczy prof. Tadeusz Popiela, kierownik zakładu diagnostyki obrazowej SU.Przyjazny dla osób z klaustrofobią i osób otyłych
– Nowy aparat z bardzo szerokim kątem dostępu do pacjenta (ok. 320 st.), specjalistycznym oprogramowaniem RADAR redukującym artefakty pochodzące od ruchu chorego będą przydatne zwłaszcza przy badaniach pacjentów w stanach ciężkich (np. COVID+, po urazach wielonarządowych). Da nam to możliwość badania osób z klaustrofobią, do tej pory bowiem choroba ta uniemożliwiała badanie w standardowych rezonansach magnetycznych. Niewątpliwie ułatwi również badanie pacjentów nadmiernie otyłych. Wszystko dzięki temu, że jeden bok urządzenia będzie otwarty – mowi prof. Popiela.
– Co więcej jest to rezonans, który dzięki średniemu polu magnetycznemu O.4T oraz tzw. stałemu polu pionowemu umożliwia także badanie pacjentów z metalowymi implantami. Pojedyncze protezy ortopedyczne nie będą już przeciwskazaniem do tego typu badań – dodaje profesor.