MPK pokazało w czwartek efekty remontu wyjątkowego historycznego tramwaju. To wagon doczepny S2D o numerze taborowym 423, wyprodukowany w Waggonfabrik Wismar w 1930 r. na zamówienie przedsiębiorstwa tramwajowego ze Szczecina. Tuż po II wojnie światowej, w 1946 r., trafił do Poznania. Po usunięciu niewielkich zniszczeń wojennych jeszcze w tym samym roku został wprowadzony do eksploatacji.
W Poznaniu był eksploatowany do 1970 roku, kiedy został sprzedany i zaadaptowany na altankę ogrodową. I w tej właśnie roli został odnaleziony przez miłośników komunikacji miejskiej dokładnie 20 lat temu na jednej z działek pod Poznaniem.
– Charakteryzował się znajdującym się w połowie długości wejściem prowadzącym do części niskopodłogowej. Na końcach wagonu, na podwyższonej podłodze, znajdowały się przedziały pasażerskie wyposażone w ławki. Jak się okazuje tego typu rozwiązania w wagonach były dość charakterystyczne dla przełomu lat 20. i 30. XX w. Dzisiaj może się to jednak wydawać zaskakujące, że niemal 100 lat temu w polskich miastach kursowały tramwaje z wejściem niskopodłogowym. Przypomnijmy, że Kraków na pierwszy nowy tramwaj z niską podłogą musiał czekać do 1999 roku – opisuje MPK w komunikacie.
Wagon przeszedł gruntowny remont w Krakowie i wróci teraz do Poznania. Będzie mógł powrócić na poznańskie torowiska, choć już nie do ruchu liniowego, ale na linie turystyczne. Natomiast krakowskie MPK zapowiedziało przygotowanie stworzenie jego wiernej kopii i włączenie go do kolekcji historycznych pojazdów.