Dwa tysiące znaków na ŚDM

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Co najmniej 2 tysiące nowych znaków drogowych i 7 kilometrów taśmy ostrzegawczej będzie potrzebne w Krakowie podczas Światowych Dni Młodzieży. Miasto szuka teraz firmy, która najpierw przygotuje odpowiednie mapy, a potem zajmie się ustawieniem nowych znaków i betonowych zapór.

Urzędnicy nie podają na razie, które ulice zostaną zamknięte dla ruchu podczas lipcowych uroczystości. Jak mówią, jest to jeszcze ustalane ze służbami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo. Koncepcję planowanych zmian przygotował zespół naukowców i studentów pod kierownictwem prof. Andrzeja Szaraty, kierownika Zakładu Systemów Komunikacyjnych na Politechnice Krakowskiej.

Gotowość 24h

– Światowe Dni Młodzieży to bardzo duże przedsięwzięcie logistyczne, również pod względem organizacji ruchu. W trakcie trwania tych uroczystości będziemy musieli zmienić rolę poszczególnych dróg i ulic, zmienić na nich organizację ruchu i wdrożyć ją w życie – zapowiada Piotr Hamarnik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Miejska jednostka szuka teraz firmy, która założenia koncepcji przeleje na dokładne mapy, przeprowadzi wszystkie uzgodnienia, a następnie zajmie się ustawieniem oznakowania.

– Szacujemy, że będzie to co najmniej 2 tysiące znaków i co najmniej 7 kilometrów samych taśm ostrzegawczych. Do tego dochodzą zapory drogowe i inne tego typu urządzenia bezpieczeństwa ruchu drogowego – mówi Hamarnik. Firma będzie musiała nie tylko dostarczyć oznakowanie, ale też pilnować jego utrzymania – mieć w pogotowiu brygadę, która w razie potrzeby naprawi lub wymieni znaki. Dodatkowo zapewni 20 osób uprawionych do kierowania ruchem, którzy wspomogą działania drogówki czy żandarmerii wojskowej.

Projekt organizacji ruchu będzie gotowy w maju. Pierwsze znaki pojawią się na ulicach w drugiej połowie lipca.

News will be here

Aktualności

Pokaż więcej