„Mamy obietnicę budowy nowego boiska” [Rozmowa]

Stadion Hutnika fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Hutnik Nowa Huta posiada tylko jedno boisko naturalne, na którym trenuje ponad 200 młodych piłkarzy. W tym miesiącu klub prosił kibiców o wsparcie finansowe, by kupić dwie aluminiowe bramki dla młodzików. Wynajęcie stadionu kosztuje 2000 zł. O potrzebach klubu rozmawiamy z Adamem Gliksmanem, prezesem Stowarzyszenia Nowy Hutnik 2010.

Aleksander Sarota, LoveKraków.pl: Podczas naszej rozmowy w lutym mówił pan: „Dziś klub, mimo iż wychowuje ponad 200 młodych piłkarzy, posiada zaledwie jedno boisko naturalne, na którym mogą trenować zawodnicy”. Czy są szanse na to, że w tym roku coś się zmieni?

Adam Gliksman, prezes Stowarzyszenia Nowy Hutnik 2010: Mamy obietnicę budowy nowego sztucznego boiska. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że wymaga to działań między innymi w zakresie organizacji przetargu. Obecnie jednak dysponujemy tylko jednym boiskiem, na którym mogą trenować młodzi piłkarze. Stanowi to dla nas duży problem.

Termalica Bruk-Bet Nieciecza otrzymała licencję na grę w ekstraklasie. Jeśli uzyska awans, swoje mecze będzie rozgrywać na stadionie Hutnika Kraków. Jak pan się do tego odniesie?

Cieszę się, że inne drużyny mogą grać u nas i to na wyższym piłkarsko poziomie. Mam nadzieję, że uda nam się porozumieć z miastem i Termalicą, żebyśmy nie kolidowali ze sobą, bo to trochę niezręczna sytuacja, gdy inny klub też będzie korzystać ze stadionu Hutnika.

W tym miesiącu klub prosił o wsparcie finansowe w celu zakupu dwóch aluminiowych bramek dla młodzików, których koszt to prawie 5000 zł. Czy udało się zebrać tę kwotę i zakupić bramki?

To taka akcja oddolna, ale kibice bardzo pozytywnie odpowiedzieli na ten apel. Myślę, że do końca sezonu uda się zebrać środki potrzebne na to, by kupić bramki dla naszych młodzików.

Jakie są potrzeby klubu pod kątem infrastruktury?

Szczególnie istotna jest kwestia rozstrzygnięcia pewnego przetargu wygranego przez Stowarzyszenie Nowy Hutnik 2010. W ramach budżetu obywatelskiego zgłosiliśmy pomysł utrzymania boiska treningowego i do dzisiaj, mimo zaplanowanych działań, umowa nie została podpisana. Dla nas najważniejsze jest, by do tego doszło. Chcemy, aby boisko zajmowane przez Hutnik miało pełną opiekę. Pojawiła się też kwestia użytkowania stadionu. Zgłosiliśmy taki projekt, żeby w ramach budżetu obywatelskiego można było sfinansować koszt najmu boiska przez I drużynę Hutnika. Koszty dla klubu są bardzo wysokie i nie stać nas na płacenie za wynajem stadionu dwóch tysięcy złotych.

Jak pan oceni grę Hutnika w rundzie wiosennej? Walka o utrzymanie w III lidze nie jest chyba szczytem marzeń?

Początek rundy wiosennej wyglądał bardzo obiecująco. Piłkarze potrafili wygrać kilka ważnych meczów ligowych, ale później już nie było tak dobrze. Generalnie myślę, że oczekiwania fanów, zawodników i działaczy są o wiele większe. Na pewno ambicją Hutnika, biorąc pod uwagę zaangażowanie kibiców i sponsorów, nie jest walka o utrzymanie w lidze. Pozostanie w III lidze to jest absolutnie cel minimum. Chciałbym jeszcze podkreślić, że dużym wyzwaniem jest dla nas także awans juniorów starszych, którzy przewodzą w lidze małopolskiej, do Centralnej Ligi Juniorów.