Od 2017 roku zmiana linii tramwajowych. Tramwaje co 5 i 10 minut [Tylko u nas]

Pętla Krowodrza Górka fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Powstanie więcej linii tramwajowych kursujących co pięć minut. Z przystanków tramwaje mają odjeżdżać maksymalnie co 10 minut – to zmiany, jakie mają być wkrótce przedstawione mieszkańcom Krakowa. LoveKraków.pl udało się dotrzeć do założeń reformy komunikacyjnej miasta.

Od 1 stycznia przyszłego roku czeka nas rewolucja w transporcie publicznym. Największe zmiany mają dotknąć pasażerów tramwajów. – Potwierdzam, że szykujemy remarszrutyzację. Wolałbym to jednak nazywać optymalizacją linii komunikacji miejskiej – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Tadeusz Trzmiel, wiceprezydent Krakowa odpowiedzialny m. in. za nadzór nad ZIKiT oraz MPK.

Tramwaje co 5 i 10 minut

Urzędnicy podczas opracowywania planów opierali się na projektach z 2012 roku. Wtedy niektóre linie tramwajowe miały być skasowane, natomiast na pozostałych częstotliwość miała się zwiększyć. Tramwaje miały odjeżdżać z przystanków co 6 lub 12 minut. – Teraz planujemy wyeliminować czas oczekiwania na tramwaj wynoszący np. 20 lub 30 minut – zdradza zastępca Jacka Majchrowskiego.

To jednak nie koniec zmian. Ma powstać do pięciu linii tramwajowych odjeżdżających co pięć minut. Teraz istnieją dwie: „50” łącząca Kurdwanów z Krowodrzą oraz „52” jeżdżąca na trasie z Ruczaju na osiedle Piastów. – Rozważamy kilka scenariuszy nowych linii w wariancie co pięć minut – podkreśla Trzmiel, ale nie chce zdradzić konkretów.

Jednak LoveKraków.pl udało się dotrzeć do założeń. Oprócz dwóch linii powstaną prawdodpobnie jeszcze trzy. Linia 18 jeżdżąca z Ruczaju na Krowodrzę Górkę, przez ulicę Franciszkańską i Basztową, miałaby również wykonywać 12 kursów na godzinę. W ciągu roku szkolnego jeździła do tej pory co 10 minut.

Podobnie byłoby z linią 4, łączącą Bronowice Małe ze Wzgórzami Krzesławickimi. Na tym odcinku pojazdy również pojawiałyby się co pięć minut. Nowością byłoby połączenie linii 13 (początkową pętlę ma w Nowym Bieżanowie) i 24 (wyrusza z Kurdwanowa). – Jednak możemy się nie zdecydować na taki wariant ze względów społecznych. Przypuszczamy, że mogłoby to wywołać niezadowolenie mieszkańców Kurdwanowa albo Bieżanowa – mówi nam jedna z osób znająca kulisy pracy urzędników opracowujących zmiany w transporcie.

Czekają nas konsultacje społeczne

Czy tak ostatecznie mają wyglądać podstawowe założenia nowej remarszrutyzacji? Sprawa nie jest jeszcze przesądzona. – Musimy sprawdzić, czy wystarczy nam taboru tramwajowego oraz przepustowości skrzyżowań. Może się okazać, że na danym odcinku przez światła nie przejedzie zaplanowana wcześniej liczba tramwajów – tłumaczy wiceprezydent i dodaje, że komplikacje może przynieść również program remontowy torowisk.

Dyrektor Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu pytany przez nas o zmiany w komunikacji miejskiej nie chciał rozmawiać na ten temat. Zaznaczył tylko, że to wstępne propozycje, które będą poddane konsultacjom społecznym. Również wiceprezydent Trzmiel podkreśla, że propozycję zostaną przedstawione stronie społecznej. Nastąpi to prawdopodobnie we wrześniu.

News will be here