Za kilka tygodni budowa łącznicy kolejowej Zabłocie-Krzemionki wejdzie w fazę, która będzie się wiązać z dużymi utrudnieniami. Nie znaczy to jednak, że teraz niewiele się tam dzieje. Już w marcu pociągi pojadą fragmentem nowego torowiska, widać też zbrojenia pod podpory estakad i budynek przyszłej stacji Zabłocie.
Kolej zaprosiła w środę dziennikarzy na plac budowy. Już sam przystanek Kraków Zabłocie w rejonie ulicy Kącik będzie nie do porównania do stanu sprzed inwestycji. Pod torami kolejowymi powstaje hala, w której będzie można poczekać na pociąg i kupić bilety. Wejście do budynku będzie z poziomu ulicy, a na perony pasażerowie będą wychodzić schodami lub wyjeżdżać windą.
Nieco dalej, pomiędzy ulicami Traugutta i Dąbrowskiego, zaczyna się już właściwa budowa łącznicy. Od głównej linii kolejowej odejdą na południowy zachód dwa nowe tory, by połączyć się z torowiskiem po przeciwnej stronie alei Powstańców Śląskich. Zostaną one poprowadzone po dwóch estakadach, z których każda będzie ustawiona na 16 betonowych podporach.
– Udało nam się już wyburzyć wszystkie pozostałości, które kolidowały z budową estakady. Jesteśmy na etapie usuwania kolizji z infrastrukturą podziemną – mówi Rafał Zahuta z PKP PLK. – Ta inwestycja pozwoli skierować ruch kolejowy bezpośrednio z Krakowa Głównego do Zakopanego bez konieczności zatrzymywania się i zmiany kierunku na stacji Kraków Płaszów – tłumaczy.
Na placu budowy widać już wyraźnie, w których miejscach staną ogromne filary. Część jest jeszcze na etapie przygotowania fundamentów, w innych widać już całe zbrojenie. Spółka PKP PLK nieprzypadkowo reklamuje tę inwestycję hasłem „Kolej górą!”: filary w rejonie skrzyżowania Wielickiej i Powstańców Śląskich muszą być na tyle wysokie, by tory mogły zostać poprowadzone ponad istniejącą estakadą dla samochodów.
I właśnie ta estakada będzie musiała zostać wkrótce całkowicie zamknięta na czas prowadzonych robót. Kierowcy od 12 lub 13 marca muszą liczyć się z bardzo poważnymi utrudnieniami w tej części miasta. – Możemy powiedzieć, że jest to największe przedsięwzięcie w Krakowie od czasów budowy kolei. Ono wchodzi w zabytkową tkankę miejską, musi uwzględniać wszystkie uwarunkowania, a dodatkowo jest realizowane przy utrzymaniu normalnego ruchu kolejowego – podkreśla Mirosław Siemieniec, rzecznik kolejowej spółki.
Bieżące informacje o utrudnieniach mają być publikowane na stronie internetowej zablocie-krzemionki.pl.