Pierwsza taka wystawa w Polsce

Wystawa prac Ewy Kuryluk w Muzeum Narodowym w Krakowie fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

W Muzeum Narodowym w Krakowie od dziś można zobaczyć wystawę „Nie śnij o miłości. Malarstwo Ewy Kuryluk”. To pierwsza w kraju retrospektywa dzieł artystki. - To prace malowane bardzo dawno temu. Wybrałam te, które są jeszcze do patrzenia dziś. Nie mam tutaj swoich ulubieńców. Zwykle ulubiony obraz to ten namalowany jako ostatni – przyznaje sama artystka.

„Nie śnij o miłości, Kuryluk” to pierwsza w Polsce wystawa będąca retrospektywą malarstwa Ewy Kuryluk – polskiej historyk sztuki, malarki i poetki. Dzieła artystki będzie można zobaczyć do 14 sierpnia 2016 roku.

Nie śnij o miłości?

Ekspozycję rozpoczyna tytułowy autoportret „Nie śnij o miłości, Kuryluk” z 1977 roku, a kończy płótno „Helmut opłakuje bażanta” z 1967 roku. Całość obejmuje 54 obrazy z lat 1967 – 1978, które wybrała Ewa Kuryluk oraz kurator wystawy Anna Budzałek.

- To prace malowane bardzo dawno temu – przyznaje Ewa Kuryluk. -Wybrałam te, które są nadal do patrzenia. Nie mam tutaj swoich ulubieńców. Zwykle ulubiony obraz to ten namalowany jako ostatni.

Swój pierwszy dojrzały malarski cykl artystka zatytułowała „Człekopejzaże”, składający się z wizji czy ukrytych symboli i znaczeń. Jednak za najlepszy czas w swoim malarstwie artystka uważa niecałe dwa lata spędzone w Londynie – od wiosny 1977 do jesieni 1978 roku. Była wówczas związana z Galerią Fischer Fine Arts. To właśnie w dzielnicy nad kanałem Hampstead wyklarował się jej styl, a kolorystyka obrazów stała się pastelowa i chłodna.

– W swoim malarstwie  artystka realistycznie opowiada i o sobie w świecie, i o świecie w sobie – przyznaje kurator wystawy, Anna Budzałek.

Wystawa za granicą?

Wernisaż wystawy Kuryluk przypada dokładnie w 70. rocznicę jej urodzin, czyli 5 maja. Sama artystka przyznała, że to dla niej wyjątkowe wydarzenie. - Bardzo miło jest dożyć własnej retrospektywy w 70. urodziny. Część malarzy w tym wieku leżała już w piachu – żartuje Ewa Kuryluk.

Czy istnieje szansa, że jej prace będzie można zobaczyć w innym polskim muzeum lub za granicą?

- To, czy wystawa pojawi się w innym miejscu w Polsce czy na świecie nie zależy ode mnie, tylko od Muzeum Narodowego. Istotna jest również kwestia funduszy i zainteresowania innych placówek. Trudno mi oceniać, jak będzie – podsumowuje.

News will be here