Czy uczeń jest w klasie akceptowany – to jeden z czynników brany pod uwagę przy ustalaniu oceny z zachowania w myślenickiej podstawówce. Dzięki temu zapisowi szkoła zajęła drugie miejsce w plebiscycie Statutowy Absurd Roku.
Doroczny plebiscyt organizowany przez Stowarzyszenie Umarłych Statutów (SUS) organizowany był już po raz szósty. Jego celem jest tropienie najbardziej niedorzecznych przepisów obowiązujących w szkołach w różnych częściach Polski, a w tegorocznym zestawieniu w pierwszej trójce znalazła się szkoła z podkrakowskich Myślenic.
Dlaczego? Jak podaje SUS, w statucie tamtejszej SP nr 1 przewidziano, że w ramach oceny zachowania bierze się pod uwagę to, czy uczeń jest akceptowany przez swoje koleżanki i kolegów z klasy.
– To zupełne odwrócenie roli szkoły, która powinna pomagać uczniom zmagającym się z brakiem akceptacji, a nie ich za to karać – zwraca uwagę członkini SUS i koordynatorka plebiscytu Emilia Kassner. – Oceniać w ramach oceny zachowania można wyłącznie to, na co uczeń ma wpływ. A brak akceptacji może wynikać z różnych powodów, np. dyskryminacji, czemu szkoła musi przeciwdziałać.
Zwycięzca
Pierwsze miejsce w tegorocznym plebiscycie zajęła SP 2 z Wodzisławia Śląskiego. Jak podaje SUS, zwycięskie statutowe postanowienie było parafrazą art. 31 Konstytucji RP, który mówi, że ograniczenia praw i wolności obywatelskich jest możliwe tylko na mocy ustawy. W szkole, która zajęła pierwsze miejsce w plebiscycie, takie uprawnienie przysługiwało jednak dyrektorowi.
– Wśród praw, które mogły być ograniczone znalazła się Konwencja o prawach dziecka, Powszechna deklaracja praw człowieka czy niektóre prawa wynikające wprost z Konstytucji. Taka sytuacja w Polsce jest możliwa w zasadzie tylko w ramach stanu wyjątkowego wprowadzonego przez prezydenta na wniosek rządu. A statut wodzisławskiej szkoły przyznawał tę kompetencję dyrektorowi placówki – wyjaśnia Damian Zdancewicz ze Stowarzyszenia Umarłych Statutów.
SUS podaje, że w przypadku obu szkół dyrektorzy zadeklarowali pilne wprowadzenie poprawek do statutów.