News LoveKraków.pl

Biurowiec, a może blok? Różne plany na teren przy Kordylewskiego. Część dokumentów poszła z dymem?

Teren w rejonie ul. Kordylewskiego fot. Bartosz Dybała
Od lat trwają starania, by postawić nowy budynek w rejonie ulicy Kordylewskiego i alei Pokoju. Niektóre dokumenty, które dotyczą tej właśnie sprawy, mogły ulec zniszczeniu w pożarze archiwum Urzędu Miasta Krakowa.
Już w 2011 roku pojawił się pomysł, by na terenie w rejonie ulicy Kordylewskiego oraz alei Pokoju, gdzie obecnie stoją dwa budynki, w tym jeden mieszkalny, postawić biurowiec. W krakowskim magistracie toczyło się wówczas postępowanie, dotyczące wydania tzw. „wuzetki” dla tej inwestycji.

Ostatecznie urząd miasta odmówił ustalenia warunków zabudowy. Tak samo, jak w drugim postępowaniu, które dotyczyło z kolei próby uzyskania „wuzetki” dla budowy bloku: na tych samych gruntach. Nie wiadomo, jakie parametry miały mieć budynki. Jak twierdzą miejscy urzędnicy, nie mają oni dostępu do dokumentów w tej sprawie: z powodu pożaru gminnego archiwum.

„Z powodu pożaru w budynkach Archiwum, nie ma dostępu do zasobów archiwalnych, wobec czego nie jest możliwe wskazanie wnioskowanych parametrów planowanych inwestycji” – czytamy w mailu od magistratu.

Przez lata nie toczyły się żadne inne postępowania, dotyczące zabudowy terenu przy ul. Kordylewskiego i alei Pokoju. Sprawa wróciła w 2022 roku. Prywatna osoba starała się o „wuzetkę” dla budowy budynku mieszkalno-usługowego z garażem podziemnym. W magistracie toczyły się dwa postępowania, dotyczące takiej inwestycji. W jednym przypadku inwestor nie uzupełnił braków w dokumentach, więc jego wniosek urzędnicy pozostawili bez rozpoznania. W drugim postępowaniu odmówili ustalenia warunków zabudowy. Jednak decyzja nie jest ostateczna, bo sprawa trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

W tym przypadku wiadomo, jakie parametry miałby mieć budynek. Z dokumentów wynika, że chodzi o blok z dwunastoma kondygnacjami (36 metrów). Powierzchnia zabudowy to z kolei między 234 a 300 m2. Miasto informuje, że obecnie w urzędzie nie toczy się żadne postępowanie w sprawie zabudowy terenu. Istotne dla jego przyszłości będzie rozstrzygnięcie SKO.

Dlaczego miejscy urzędnicy odmówili wydania tzw. wuzetki? – Wnioskowane przez inwestora parametry: wysokość i szerokość elewacji, nie miały odpowiednika w istniejącej tam zabudowie – wyjaśnia Katarzyna Misiewicz z biura prasowego magistratu. W sąsiedztwie zabudowa jest różnorodna: są tam zarówno wysokie bloki i biurowce, a także kilkupiętrowe budynki. Na terenie, gdzie planowana jest inwestycja, stoi teraz niski budyneczek.

Teren w rejonie ul. Kordylewskiego i al. Pokoju nie jest objęty planem miejscowym. Trwa jego sporządzanie. W rejonie ulicy Kordylewskiego i alei Pokoju przewiduje zabudowę wielorodzinną oraz usługową.

Niektórzy mieszkańcy nie chcą takiego zagospodarowania terenu. Złożyli w tej sprawie wnioski do sporządzanego planu miejscowego. „Należy przestać betonować naszą dzielnicę” – czytamy w jednym z nich. Nie został jednak uwzględniony przez urzędników. Stwierdzili oni, że studium zagospodarowania przestrzennego przewiduje na tym terenie zabudowę wielorodzinną. Z tym dokumentem muszą być zgodne wszystkie plany zagospodarowania.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Grzegórzki