Na niedawnym spotkaniu z mieszkańcami, Stanisław Mazur zapowiedział, że w projektowanym planie miejscowym tereny zagrożone zabudową mieszkaniową na Wzgórzu Madery zostaną zabezpieczone prawnie jako zieleń publiczna. Zastępca prezydenta jako kwestię otwartą pozostawił jednak wówczas temat terenów dzierżawionych stowarzyszeniu Wzgórze Madery, które prowadzi tam ponad 140 ogródków działkowych. W przeszłości miasto, które jest właścicielem tych terenów, rozważało budowę mieszkań komunalnych, ale wstępne badania gruntów wstrzymały jakiekolwiek inwestycje. Jak słychać w magistracie, temat nie został jednak ostatecznie zamknięty.
W obronie działkowców we wtorek wystąpili radni Nowej Lewicy i Koalicji Obywatelskiej, którzy proponują nie tylko zablokowanie możliwości przyszłej budowy mieszkań, ale w uchwale domagają się także sporządzenia nowego planu miejscowego “Wzgórze Madera”.
– Złożyliśmy projekt uchwały, który docelowo ma zabezpieczyć omawiane działki w planie miejscowym, tak aby zabudowa nie była na nich w przyszłości dopuszczalna. Proponowana przez nas zmiana otworzy też drogę działkowiczom do utworzenia RODu, o co od lat się starają – przekonuje radny Grzegorz Garboliński, jeden ze współautorów uchwały. Pod dokumentem podpisały się również radne Agnieszka Pogoda-Tota i Małgorzata Potocka.
W dziś obowiązującym na tym terenie planie miejscowym “Bonarka”, przestrzeń ta przeznaczona jest pod zabudowę wielorodzinną z usługami, co uniemożliwia formalną organizację Rodzinnych Ogródków Działkowych.
Prezydent: tak dla ogródków
Podczas niedawnego spotkania na miejscu z mieszkańcami, stanowczo przeciwko możliwej zabudowie wielorodzinnej na tym terenie opowiedział się zastępca prezydenta Stanisław Mazur. – Jestem zdania, że te tereny są od lat pod dobrą opieką działkowiczów i uważam, że w przyszłości powinny mieć okazję stać się pełnoprawnymi Rodzinnymi Ogródkami Działkowymi - tak, by można było tu podprowadzić media i zaopiekować się tym terenem instytucjonalnie. Chciałbym, by całe wzgórze Madery pozostało zielone – komentuje Stanisław Mazur.
Walkę o zachowanie zieleni wspiera także prezydent miasta, o czym informują sami inicjatorzy uchwały. – Wspólnie z Radnymi Małgorzatą Potocką i Agnieszką Pogodą-Totą otrzymaliśmy deklarację prezydenta Miszalskiego, że mieszkańcy wynajmujący od miasta ponad 140 ogrodów działkowych, nie zostaną z nich wyrzuceni na rzecz zabudowy. Nie wiemy jednak, jaka będzie rzeczywistość polityczna w Krakowie za 10 czy 15 lat, dlatego chcemy przyjęcia odpowiednich zapisów w planie zagospodarowania przestrzennego – informują autorzy uchwały.
Projektem uchwały w tej sprawie rada miasta ma zająć się podczas dzisiejszej sesji.
