Dla alergika kalendarz pylenia to podstawa

fot. Krzysztof Kalinowski

Spacery wśród kolorowych, pachnących roślin nie dla wszystkich są przyjemne. W piękne, słoneczne dni osobom cierpiącym na alergię trudno jest skupić się na pięknie otaczającego świata. Walcząc z uporczywym katarem, łzawieniem oczu i kaszlem,  łatwo stracić chęć do spacerów. Wiosną, latem i wczesną jesienią nic nie cieszy alergika tak, jak deszcz, który zmywa z ich otoczenia wszędobylskie pyłki.

Najbardziej oczywistym, ale nie najprostszym rozwiązaniem dla alergików jest unikanie alergenów. W tym celu należy śledzić komunikaty na temat stężenia pyłków roślin w powietrzu, które pojawiają się zarówno w telewizji, jak i internecie. W okresie szczytu pylenia najlepiej pozostawać w pomieszczeniach zamkniętych. Wychodząc z domu warto założyć okulary, a nawet maski na twarz. Po powrocie ze spaceru, należy zmyć pyłki ze skóry i zmienić odzież. W przypadku podrażnionych oczu i nosa można zastosować zapisane przez lekarza alergologa leki lub przepłukać je roztworem soli fizjologicznej. Powinny pomóc również specjalne tabletki. W walce z alergią można też zastosować odczulanie, które polega na dostarczeniu alergikowi określonych dawek alergenu. Docelowo organizm ma go zaakceptować i przestać zwalczać.

Wiosna nie tak przyjemna dla alergików

Alergię wywołują najczęściej pyłki drzew (m.in. olchy, brzozy, dęby, wierzby, topoli), traw (m.in. kostrzewy czerwonej, kupówki pospolitej, mietlicy, tymotki łąkowej) i chwastów (m.in. bylica pospolita, szczaw, babka zwyczajna). Na przełomie marca i kwietnia rozpoczyna się walka z alergią dla osób uczulonych na pyłki brzozy. Zwykle trwa ona do pierwszych dni maja. Alergicy w zetknięciu z pyłkami brzozy kichają, walczą z wodnistym katarem, świądem nosa i oczu.

– Kiedy wszyscy wokół cieszą się na myśl o wiosennym spacerze, ja zmagam się z katarem, strasząc napuchniętymi, czerwonymi oczami – mówi Karolina, uczulona na pyłki brzozy. – Niestety, doraźne leki pomagają tylko na chwilę. Kiedy pylą brzozy, staram się ograniczać spacery, nie ma innego wyjścia – dodaje.

W kwietniu pylą również drzewa takie jak  grab, jesion, wierzba i topola, jednak to brzoza najczęściej odpowiada za alergię. W maju pylą zarówno drzewa, jak i rośliny zielne. Wśród nich można wymienić dęby, buki, wierzby oraz sosny i świerki. Pylenie rozpoczynają trawy, babka, pokrzywa i szczaw. Niestety, ich pyłki dręczą alergików przez kolejnych kilka miesięcy, nawet do września. Zdarza się, że pierwsze nieprzyjemne objawy pojawiają się w majowy weekend. Od maja do początku września pylą babka lancetowata i szerokolistna.

Łzawe lato

Czerwiec uchodzi za jeden z najtrudniejszych okresów dla alergików. To właśnie wtedy obserwuje się szczyt pylenia traw. Osoby uczulone zmagają się w tym czasie z nasilonymi objawami alergicznego nieżytu nosa i spojówek. Czasem pojawia się również astma pyłkowa. W czerwcu pyli żyto, bez czarny, lipa, rzepak i platan. W drugiej połowie lipca, w przeważającej części Polski stężenie pyłku traw w powietrzu obniża się. W tym samym czasie pylą intensywnie bylice i pokrzywy. W powietrzu obecne są zarodniki grzybów.

W sierpniowym powietrzu w dalszym ciągu znajdują się pyłki m.in. bylicy, traw oraz zarodniki grzybów. Trwa również pylenie ambrozji. We wrześniu odnotowuje się jeszcze pylenie w niskich stężeniach m.in. traw, bylicy i lokalnie ambrozji.

Gdy lato zmierza ku końcowi, alergicy mogą odetchnąć z ulgą. Niestety, osoby uczulone na alergeny roztoczy kurzu domowego muszą uważać również w domu, bo to tutaj czyhają na nie drażniące substancje. Jeśli pojawią się niepokojące objawy przypominające alergię, warto udać się do lekarza, który skieruje nas do poradni alergologicznej, gdzie będzie można wykonać testy i wdrożyć odpowiednie leczenie.