Jednym z punktów inauguracji obchodów 115-lecia Wisły miał być hymn odegrany z wieży Bazyliki Mariackiej. Klub nie otrzymał zgody od proboszcza parafii, księdza Dariusza Rasia. U źródła zapytaliśmy, dlaczego tak się stało.
Wisła chciała, by strażak odegrał hymn "Jak długo na Wawelu" w południe, zaraz po godzinie 12 i hejnale mariackim. – 19 czerwca to data bliska serca każdemu Wiślakowi, dlatego zależało nam na tym, aby zainaugurować obchody 115-lecia klubu w wyjątkowy sposób. Jednym z punktów sobotnich wydarzeń – obok uroczystej mszy świętej – miało być odegranie hymnu „Białej Gwiazdy” z wieży mariackiej tak, aby dumnie rozbrzmiał w Krakowie. Wisła to klub piłkarski, ale i przede wszystkim ważna wizytówka Miasta Królów. Niestety – pomimo próśb i rozmów – nie udało się nam uzyskać zgody na takie przedsięwzięcie, chociaż wcześniej otrzymaliśmy deklarację, iż nie ma ku temu przeciwwskazań. Wielka szkoda, bo w przeszłości podobne wydarzenia miały już miejsce – tłumaczy Karolina Biedrzycka, rzeczniczka prasowa Wisły.
Według naszych informacji przedstawiciele miasta byli na "tak", a Gazeta Krakowska podała, że przychylnie o inicjatywie wypowiedziała się także straż pożarna. Ostateczną zgodę miał wydać ks. infułat Dariusz Raś, archiprezbiter Bazyliki Mariackiej. Zgody nie wydał, więc Wisła wynajęła trębacza, który odegrał melodię przed świątynią.
Całej sprawie pikanterii dodaje fakt, że Raś jest kapelanem Cracovii. Jesienią 2019 roku na wieżę bez problemu (i bardzo dobrze!) wszedł Sergiu Hanca z rodziną. Kilka dni wcześniej Rumun strzelił dla Pasów zwycięską bramkę w derbach przeciwko Wiśle.
Długo nie mogliśmy się dodzwonić do księdza Rasia, ale skontaktował się z nami przed godziną 17. Oto stanowisko duchownego, prezentowane w całości, wysłane nam po rozmowie smsem:
"Wieża hejnalica kościoła Mariackiego w Krakowie jest przestrzenią współpracy trzech podmiotów: UMK, straży pożarnej i parafii Mariackiej. Nie osiągnięto wymaganego consensusu w sprawie dodatkowej melodii granej po hejnale o godzinie 12 19 czerwca na 115 lat krakowskiego klubu" – napisał ksiądz Raś.
Wcześniej w czasie rozmowy duchowny stwierdził, że kiedyś mieszkańcy krytykowali dźwięk koguta, którym Krakowskie Biuro Festiwalowe w 2015 roku chciało budzić krakowian z wieży mariackiej. Między wierszami chciał dał do zrozumienia, że z hymnem Wisły mogło być podobnie?