Przed kolejnym długim weekendem kolejarze przypominają o zasadach bezpieczeństwa przy przekraczaniu przejazdów kolejowych.
PKP Polskie Linie Kolejowe przypominają, że aż 99 proc. wypadków na przejazdach to wina kierowców. Najczęstsze błędy to wjazd pod opadające rogatki, omijanie zamkniętych zapór i ignorowanie sygnalizacji świetlnej. W samym 2024 roku na przejazdach doszło już do ponad 600 incydentów.
Ostatnie wypadki w Małopolsce pokazują, że nawet chwila nieuwagi może skończyć się tragedią. W regionie często dochodzi do niebezpiecznych zdarzeń na przejazdach kolejowo-drogowych.
Samochody na torach
W styczniu tego roku w Rzezawie (powiat bocheński) doszło do niebezpiecznego incydentu na przejeździe kolejowym. 60-letni kierowca dostawczego Iveco, mimo czerwonego światła sygnalizatora i nieukończonego podnoszenia rogatek, zdecydował się wjechać na tory. W trakcie przejazdu zapory ponownie zaczęły się opuszczać, co doprowadziło do uszkodzenia zarówno pojazdu, jak i rogatek. Na szczęście mężczyzna zdołał opuścić torowisko przed nadjechaniem kolejnego pociągu. Za naruszenie przepisów został ukarany mandatem w wysokości 2000 złotych oraz 15 punktami karnymi.
W sierpniu w Wilczyskach (powiat gorlicki) samochód osobowy wjechał pod pociąg Polregio na niestrzeżonym przejeździe. Pociąg uderzył w samochód osobowy, który znalazł się na torach. Na miejsce natychmiast przybyły służby ratunkowe, w tym straż pożarna, pogotowie ratunkowe oraz policja. Wypadek spowodował utrudnienia w ruchu kolejowym na linii Tarnów – Leluchów. Pasażerowie musieli liczyć się z opóźnieniami.
Autobus MPK
W styczniu 2024 na przejeździe kolejowym w Woli Rzędzińskiej doszło do niebezpiecznego incydentu. Kierowca autobusu MPK Tarnów zignorował czerwone światło sygnalizatora i wjechał na przejazd, gdzie utknął między zamykającymi się rogatkami. Pasażerowie, w tym dzieci, musieli ewakuować się z pojazdu. Dzięki szybkiej reakcji dyżurnego ruchu, który zatrzymał nadjeżdżający pociąg około 100 metrów przed przejazdem, uniknięto tragedii. Kierowca autobusu został dyscyplinarnie zwolniony z pracy.
Niechlubne statystyki dopełnia zdarzenie z Uniejowa-Kolonii (powiat miechowski) w maju ubiegłego roku. Kierowca wjechał na przejazd, ignorując znaki ostrzegawcze. Pociąg uderzył w auto z pełną siłą, a 39-latek zginął na miejscu.
Apel kolejarzy
– Łamanie przepisów drogowych, rutyna i pośpiech to główne przyczyny tych tragedii. Nawet najlepsze zabezpieczenia nie wystarczą, jeśli kierowcy zachowują się nieodpowiedzialnie – mówi Piotr Malepszak, podsekretarz stanu w resorcie infrastruktury.
Pięć zasad, które mogą uratować życie: zbliżając się do przejazdu, zwolnij i zachowaj ostrożność; zatrzymaj się przed znakiem STOP lub czerwonym światłem; nie omijaj rogatek ani nie wjeżdżaj, gdy sygnalizacja jest włączona; nie wjeżdżaj na przejazd, jeśli za nim nie ma miejsca na kontynuowanie jazdy; w razie awarii skorzystaj z Żółtej Naklejki PLK – znajdziesz na niej numer alarmowy i identyfikator przejazdu.
Fotoradary
W tym roku, na trzech przejazdach kolejowych wyposażonych w fotoradary, odnotowano już ponad 6 tysięcy przypadków niezatrzymania się na czerwonym świetle.