Duży ruch nad Krakowem. Śmigłowce transportują poszkodowanych w górach

fot. Lotnicze Pogotowie Ratunkowe

Pięć osób nie żyje, a co najmniej 35 trafiło do szpitali po popołudniowych burzach i porażeniu piorunami w Tatrach. Najbardziej potrzebujący pomocy są transportowani śmigłowcami między innymi do krakowskich szpitali.

Cztery osoby zmarły po uderzeniu pioruna w krzyż na Giewoncie. Piąta – po słowackiej stronie Tatr.

Krakowskie Pogotowie Ratunkowe, które koordynuje transport pacjentów po przekazaniu ich przez Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe poinformowało przed godziną 19, że w wyniku porażenia piorunem – między innymi w drodze na Giewont – śmierć poniosły cztery osoby, a 35 jest rannych.

Liczba poszkodowanych może nie być ostateczna, bo w górach cały czas trwa akcja ratunkowa. Bierze w niej udział dziewięć karetek z Podhala, 3 zespoły transportowe z Krakowa, śmigłowiec TOPR i cztery śmigłowce LPR. Od kilku godzin nad Krakowem latają maszyny z pacjentami, którzy trafiają do szpitali na terenie miasta. Przyjmują ich także placówki w Zakopanem i Nowym Targu.