Festiwal piwa kraftowego pożegna puste przestrzenie na Zabłociu

Zabłocie znów się zagęści. I choć oficjalnie nie wiadomo co powstanie za dawnym Telpodem przy Romanowicza, pewnym jest, że wkrótce potężny teren zamieni się w plac budowy. Wcześniej, w ostatni weekend października, swoje święto będą tu mieli fani piwa kraftowego.

Na Polu - tak swoją sezonową strefę zewnętrzną nazwał pierwszy samoobsługowy bar piwny w Krakowie, czyli Nalej Se. Przez całe wakacje miejsce gościło wiele wydarzeń, w tym koncerty, kino letnie, strefę kibica i miejsce imprez. Oczywiście, w towarzystwie najlepszych piw rzemieślniczych z całej Polski. 29 października, na zakończenie działalności, na wielkim placu za budynkiem akademika LivinnX (dawnym Telpodem), stanąć ma namiot, który ugości festiwal piwa rzemieślniczego.

Przez kilka miesięcy udało się tu stworzyć fantastyczną przestrzeń, nie tylko dla piwoszy. Uznaliśmy, że powinniśmy ją odpowiednio pożegnać, nim na Zabłociu stanie kolejny budynek - mówi Kacper Jagodziński, pomysłodawca festiwalu i beermanager (czyli osoba odpowiedzialna za selekcję piw) w Nalej Se.

Goście festiwalu będą mogli skorzystać zarówno z piw dostępnych na samoobsługowej ścianie, ale także bezpośrednio od zaproszonych browarów. Wśród zaproszonych znajduje się polska czołówka - Funky Fluid z Warszawy, Browar Artezan z Błoni oraz Browar Zakładowy z Poniatowej koło Lublina. Szykujemy zarówno premiery, nasze klasyki, jak i rzadkie butelki piw z najlepszych rozlewów - zapowiada Jacek Materski z Browaru Artezan.

O oprawę muzyczną zadbają krakowscy DJ-je. W piątek w Nalej Se posłuchamy projektu Technorączka, zaś w sobotę za dekami stanie rezydent lokalu, Leeway. Pod ogrzewanym namiotem stanie strefa z grami barowowymi oraz stanowiska z grą FIFA 22. Do zabawy dla gości przywieziemy kilka historycznych gier na Atari i Pegasusa - mówi z Andrzej Jarzębak z lokalu z grami Cybermachina. Planowana jest też obecność foodtrucków i konkursy - w tym picie piwa bezpośrednio z rurki przy nalewakach.

Co powstanie na potężnej przestrzeni za ulicą Romanowicza? Oficjalnie, nie wiadomo - wcześniej właściciel gruntu przymierzał się do budowy kilku biurowców, ale plany te najprawdopodobniej wstrzymała pandemia. - Dostaliśmy informację, że nasza umowa na teren nie może zostać przedłużona, z uwagi na plany inwestora. W okolicy mówi się, że może tu powstać następny prywatny akademik - tłumaczy właściciel Nalej Se, Krzysztof Dąbrowa.

Tymczasem, mini-festiwal piwa rzemieślniczego potrwa od piątku do niedzieli.