Groźniejszy i powszechniejszy niż koronawirus? Dlaczego tak mało wiemy o HPV?

Ma lub miała z nim kontakt ponad połowa społeczeństwa. Może powodować pojawienie się łagodnych zmian o charakterze brodawek, ale także zmian, które mogą być stanami przednowotworowymi lub nowotworami, głównie rakiem szyjki macicy. Jak i czy w ogóle można uchronić się przed wirusem wirusem HPV, czyli brodawczakiem ludzkim?

HPV to wirus towarzyszący ludziom od wieków. Według niektórych badań kontakt z nim ma ponad 50 procent dorosłych osób, inne statystyki mówią nawet o 80 procentach.

Istnieje kilka typów wirusa HPV, ale niezależnie od wielkości przytaczanych danych powinniśmy być czujni, bo choć w większości przypadków HPV jest bezobjawowy lub wyróżnia się jedynie niewielkimi zmianami o charakterze brodawek, w cięższych odmianach może prowadzić do rozwoju nowotworu złośliwego.

Od wspólnego ręcznika do zarażenia: komu grozi HPV?

Na ryzyko zarażenia HPV narażone są przede wszystkim osoby bardzo aktywne seksualnie - aż 40 ze 120 odmian (w tym najgroźniejsze) wirusa przenoszonych jest drogą płciową. Choć antykoncepcja mechaniczna znacznie zmniejsza transmisję wirusa, nigdy nie chroni przed nią całkowicie. Prawdopodobieństwo zarażenia zwiększa także używanie czyjejś bielizny czy ręcznika kąpielowego oraz wszelkie inne kontakty błon śluzowych z przedmiotami, z którymi kontakt miała osoba zakażona. W wielu przypadkach, zakażony nigdy nie dowiaduje się, że jest nosicielem.

Uwaga na raka szyjki macicy!

Najczęściej występujące odmiany wirusa HPV są dla osoby zakażonej zupełnie niegroźne. Pozornie niewielkie ryzyko zwiększa poczucie spokoju - wirus rozwija się w nas nawet kilkanaście lat, przez większość tego czasu nie dając żadnych objawów. Jednak po tym ukrytym okresie rozwój infekcji HPV może prowadzić do rozwoju nowotworów, w tym także złośliwych. Najczęściej wywoływanym przez wirusa HPV nowotworem jest u kobiet rak szyjki macicy, a u mężczyzn rak prącia. Ze względu na zmianę zachowań seksualnych coraz częściej mówi się w tym kontekście także o raku krtani.

Nawet jeśli finalnie wirus nie wywołuje raka, może prowadzić do pojawienia się niezależnie od płci tzw. kłykcin kończystych, czyli swędzących, a czasami bolesnych i trudno leczących się brodawek.

Jak diagnozować, jak leczyć, a przede wszystkim - jak zapobiegać?

Bardzo częsta i długa bezobjawowość wirusa HPV sprawia, że większość jego nosicieli nie ma świadomości, że jest zakażonych. Tym istotniejsze staje się regularne badanie - w przypadku kobiet przede wszystkim badanie cytologiczne. Obecność wirusa wraz z rozróżnieniem na konkretny typ zbadać można, wykonując testy genetyczne, w tym odmieniany na przestrzeni ostatnich kilku lat przez wszystkie przypadki Real Time PCR.

Niestety nie istnieją skuteczne metody wyleczenia wirusa HPV. Poważnym i trudnym przebiegom choroby przeciwdziałać może jednak szczepienie, które chroni przed najbardziej onkogennymi typami wirusa, niwelując m.in. ryzyko raka szyjki macicy.

– Szczepienie przeciw HPV szczególnie zalecane jest dziewczętom i młodym kobietom, które jeszcze nie podjęły aktywności seksualnej – mówi dr Joanna Dróżdż-Gradzikiewicz, dyrektor krakowskiego Centrum Medycznego iMed24, jednej z placówek, w której można wykonać szczepienie.

– Oczywiście w późniejszych latach zaszczepienie się również ma sens, tym bardziej, że brodawczak lubi atakować kobiety w ciąży. I choć sam fakt, że mama zarażona jest HPV nie wpływa na rozwijający się płód, warto zdawać sobie z nosicielstwa sprawę, ponieważ w przeciwnym razie może dojść do zarażenia dziecka w trakcie porodu – dodaje.

Więcej o wirusie HPV w ciąży – „Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem – 5 faktów o HPV w ciąży”