Kładka pieszo-rowerowa przy moście Kotlarskim? Na razie wstępny plan

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Czy pomiędzy ulicą Kotlarską a Bulwarami Wiślanymi będzie można przejść lub przejechać rowerem po nowej kładce? To na razie odległy plan, ale po raz pierwszy przybrał formę konkretnego rysunku. Takie rozwiązanie pomogłoby uniknąć częstych w tym miejscu kolizji pomiędzy ruchem samochodowym i rowerowym.

Wstępny projekt kładki powstał przy okazji konsultowania przebudowy całego układu drogowego pomiędzy ulicami Kotlarską, Podgórską i Gęsią. O takich planach informowaliśmy na początku czerwca. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu chce zbudować na dolnym poziomie specyficzne, podwójne rondo oraz stworzyć możliwość wyjazdu od ulicy Podgórskiej na most Kotlarski, którego nie wykonano w 2000 roku podczas budowy mostu. Do inwestycji mają się dołożyć deweloperzy budujący w pobliżu swoje inwestycje.

Potrzebna zmiana

– Ta inwestycja jest niezwykle potrzebna z punktu widzenia ruchu samochodowego – ocenia Marcin Hyła ze stowarzyszenia Miasta dla rowerów. – Most Kotlarski to część drugiej obwodnicy Krakowa. To bardzo istotne, by można było z ulicy Podgórskiej łatwo wyjechać na drugą obwodnicę, bez zawracania na rondzie Grzegórzeckim czy jazdy ul. Limanowskiego. Obecna sytuacja to prowizorka, rozwiązanie jest niebezpieczne i niewygodne, nigdy nie powinno być dopuszczone do ruchu – mówi.

Jak pogodzić wszystkich

W trakcie tzw. audytu rowerowego, który przechodzą wszystkie inwestycje drogowe, zaproponowana została budowa w tym miejscu również kładki pieszo-rowerowej, która pozwoliłaby rowerzystom przejechać we wszystkich relacjach bez kolizji z ruchem samochodowym.

– Na ulicy Kotlarskiej mamy bardzo duże natężenie ruchu rowerowego, to około 3–4 tysiące rowerzystów na dobę. Te natężenia będą tylko rosły, stąd uzasadnienie dla rozwiązania, które proponujemy – mówi Hyła. Zastrzega, że kładki nie ma obecnie w żadnych miejskich planach – ważne więc, że pomysł po raz pierwszy został przelany na papier, ze wszystkimi potrzebnymi wyliczeniami. Nawet jeśli w szczegółach jest tam jeszcze sporo do poprawienia.

Kładka od strony ulicy Podgórskiej zaczynałaby się „ślimakiem”, pozwalającym wjechać na odpowiednią wysokość. Byłby on połączony z ulicą Kotlarską dwiema odnogami, co w efekcie dałoby możliwość przejazdu w każdym z kierunków. Kolorem niebieskim na powyższej mapce zaznaczono planowaną przebudowę skrzyżowania.

Co przed kładką?

Pozostaje kwestia zapewnienia bezpieczeństwa na pierwszym etapie, zanim jeszcze ewentualna kładka z fazy optymistycznych planów przejdzie w fazę realizacji. Zdaniem Hyły, kluczowa jest tu zmiana statusu połączenia między ulicą Kotlarską a Podgórską z łącznicy na zwykłą drogę ze skrzyżowaniami. Jak przekonuje, w przypadku łącznicy nie obowiązuje zasada, zgodnie z którą samochód zjeżdżający z głównej drogi powinien ustąpić pierwszeństwa rowerzyście jadącemu równoległą do niej ścieżką. – Łącznica to rozwiązanie znane z autostrad, dróg zamiejskich, a dla takich ulic jak Kotlarska się ich już nie projektuje – argumentuje.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Grzegórzki Podgórze