O planach dotyczących wiaduktu Ministerstwo Infrastruktury poinformowało w odpowiedzi na interpelację posła Aleksandra Miszalskiego. Oprócz tego, że rozebrane i ułożone od nowa mają zostać tory kolejowe, przeprowadzonych zostanie także wiele innych prac. To m.in. wykonanie izolacji, konserwacja łożysk, montaż nowych barierek, wykonanie drenażu i wypełnienie rys.

Z punktu widzenia przechodzących i przejeżdżających tamtędy mieszkańców istotne będzie też to, że poprawi się wygląd wiaduktu – zostanie on odczyszczony, wszystkie ubytki zostaną uzupełnione, a nowy tynk zostanie pokryty powłoką antygraffiti.

Bez ekranów

Co do tego, że wiadukt wymaga interwencji, nie ma wątpliwości. Według wewnętrznych instrukcji PLK stan wiaduktu oceniono na 3, a więc „dostateczny”, w pięciostopniowej skali. Kolejarze nie zgodzili się natomiast z innym postulatem – budowy ekranów akustycznych, które miałyby oddzielać od linii kolejowej budynki przy takich ulicach jak Ptasia, Brogi czy Czerwonego Prądnika. Choć mieszkańcy zwracali się o to już różnymi drogami, w ocenie ministerstwa nie są spełnione warunki, które nakazywałyby budowę ekranów. Argumentem miałoby być również to, że ewentualna przebudowa układu torowego w rejonie stacji Olsza mogłaby spowodować, że nowe ekrany trzeba będzie w niedługim czasie rozebrać.

Przystanek? Studium pokaże

Czy w rejonie ul. Pilotów można się spodziewać budowy przystanku kolejowego, z myślą o wykorzystaniu małej obwodnicy kolejowej do regularnych kursów kolei aglomeracyjnej? Kolejowa spółka nie mówi nie, choć na razie nie ma w tej sprawie żadnych decyzji. – Przygotowywane jest studium wykonalności inwestycji kolejowych w Małopolsce i jednym z elementów, które są brane pod uwagę, jest też rozwój sieci przystanków na linii obwodowej. To ono ustali priorytety co do kolejnych inwestycji. Z dotychczasowych spotkań wiemy, że miasto jest bardzo zainteresowane rozwojem w tej dziedzinie i współpracą z kolejami – mówi Piotr Hamarnik z PKP Polskich Linii Kolejowych.