"Koncerty nie są po to, żeby się popisywać". Marek Piekarczyk akustycznie

Marek Piekarczyk fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Wybitni artyści trafią na deski Teatru Groteska. Projekt Scena Mistrzów 8 kwietnia zainauguruje koncert akustyczny Marka Piekarczyka. Publiczność będzie miała okazję usłyszeć utwory z repertuaru muzyków, którzy ukształtowali artystę.

– Mam tyle do powiedzenia, że nie starczy mi życia – mówi Marek Piekarczyk, który już 8 kwietnia wystąpi w Teatrze Groteska. Będzie to kolejna okazja, aby podzielić się ze słuchaczami nie tylko dobrą, polską muzyką, ale również przemyśleniami na różne tematy.

Tylko polskie piosenki

Wokalista zaśpiewa utwory z repertuaru muzyków, którzy ukształtowali go jako artystę. Zabrzmią piosenki m.in. zespołu Niebiesko-Czarni, Skaldów czy Krzysztofa Klenczona. Nie zabraknie premierowych utworów pochodzących z nowej, solowej płyty. Na scenie z artystą wystąpią jego przyjaciele – Tadeusz Apryjas i Jacek Borowiecki. Sam Piekarczyk podkreśla, że całe trio to „ludzie z Bochni, którzy się znają i w dodatku – lubią”. Podkreśla, że Teatr Groteska to jak na razie jedyne miejsce w Krakowie, w którym zamierza grać.

– Postanowiłem nie robić rzeczy niepewnych i jakby miotać się między różnymi dziwnymi sytuacjami, jakie występują w Krakowie w miejscach koncertowych. Będę korzystał z zaproszeń solowych – informuje.

W tym miejscu warto przypomnieć, że Piekarczyk współpracował już z „Groteską”. Chodzi o utwór „Ciężar istnienia”, nagrany na potrzeby spektaklu „Dzienniki gwiazdowe Lema” w reż. Adolfa Weltschka. – Piosenka jest jedną z najlepszych, jakie robiłem w życiu – przyznaje Piekarczyk. – Co prawda miałem do czynienia z teatrem, ale poza tym, że jestem fanem, niewiele mnie z nim łączy. Wsadzenie Piekarczyka w coś takiego było trochę ryzykowne, ale też świeże – śmieje się artysta.

„Koncerty nie są po to, żeby się popisywać”

Piekarczyk przyznaje, że podczas występów lubi przede wszystkim kontakt z ludźmi. – Dla nich śpiewam – mnie nie interesuje scena jako miejsce, w którym się popisuję, ale miejsce, w którym mogę wreszcie porozumiewać się z ludźmi. Wymagam jednego – muszę widzieć widownię, do ostatniego rzędu – opowiada artysta.

Akustyczny koncert zainauguruje nowy cykl Scena Mistrzów. Jak przyznaje dyrektor Teatru Groteska, Adolf Weltschek, chodzi przede wszystkim o pokazanie czegoś wartościowego.

– Wszystko wywraca się do góry nogami – to syndrom naszych czasów. Z tego powodu zdecydowaliśmy się na ten cykl – uprawianie sztuki sprowadza się do teraz do popisywania się, a nie budowania opowieści z sensem – przyznaje Weltschek.

Na razie teatr ma zamiar ubiegać się o stałe dofinansowanie z urzędu miasta. Na krakowskiej scenie spotkamy twórców związanych z kulturą wysoką. Nie zabraknie spektakli teatralnych, jak również recitali i koncertów. Wśród artystów zobaczymy Annę Sokołowską, Annę Seniuk, Artura Andrusa, Włodzimierza Pressa czy Janusza Gajosa.

Na razie teatr ma zamiar ubiegać się o stałą dotację z urzędu miasta na organizację kolejnych spotkań w ramach Sceny Mistrzów.