Kopiec Kościuszki się obsuwa. Trzeba go częściowo rozebrać

fot. Sebastian Dudek/Archiwum

Jeden z najbardziej rozpoznawalnych krakowskich zabytków czeka skomplikowana operacja. Komitet Kopca Kościuszki przygotowuje się do prac, które mają uchronić obiekt przed obsuwaniem. Trzeba go będzie częściowo rozebrać i odtworzyć.

O planowanych pracach poinformowała wojewódzka konserwator zabytków Monika Bogdanowska, ponieważ inwestycja była w czwartek przedmiotem dyskusji Wojewódzkiej Rady Ochrony Zabytków. Szczegółowe warunki jeszcze nie zostały określone, ale zamierzenia komitetu raczej zyskają pozytywną opinię.

– Wszyscy jesteśmy zgodni co do tego, że remont trzeba koniecznie zrobić – mówiła Monika Bogdanowska podczas piątkowego spotkania z dziennikarzami. – Kopiec się obsuwa. Nie rozjeżdża się jak babka z piasku na wszystkie strony, tylko ma strefę poślizgu, gdzie wszystko cały czas się zsuwa na dół na jedną stronę – tłumaczyła. Takie wnioski są możliwe między innymi dzięki temu, że pojawiają się coraz nowsze technologie pozwalające na stworzenie symulacji tego, co dzieje się wewnątrz kopca.

Jak mówiła, problem wynika m.in. z infiltracji wody, do czego przyczyniają się też utwardzone alejki. – One zostały wprowadzone, żeby było wygodnie wyjść na kopiec, ale ze szkodą dla struktury ziemnej, która sama w sobie nie była zrobiona z dobrego materiału. To były przemieszane rodzaje różnych gleb marnej jakości – stwierdziła.

Rozbiórka jednej trzeciej?

Kwestią podlegającą dyskusji pozostaje jeszcze technologia przeprowadzenia prac. Komitet Kopca Kościuszki proponuje rozbiórkę mniej więcej jednej trzeciej, wysypanie na nowo i obłożenie specjalną siatką, która następnie zostałaby przysypana ziemią i obsiana trawą. Być może sprawa zostanie jeszcze dodatkowo skonsultowana ze specjalistami z Akademii Górniczo-Hutniczej.

Projekt zakłada m.in. usunięcie wszystkich wtórnych elementów – betonowych murków, koryt, instalacji odwodnieniowych – i przywrócenie historycznego wyglądu.

Monika Bogdanowska ma co prawda obawy wobec wprowadzania do zabytków jakichkolwiek nowych materiałów (w tym przypadku – metalowej siatki), ale widzi też potencjalne plusy. – Jest nadzieja, że kopiec zyska właściwą sylwetę po tych pracach. Zostanie wysmuklony, a nie będzie taką kopą ziemi – mówiła konserwator.

Nie czy, a kiedy

Dyrektor biura Komitetu Kopca Kościuszki Leszek Cierpiałowski tłumaczy, że prace nad przygotowaniem projektu trwają już od kilku lat, z udziałem specjalistów z różnych ośrodków naukowych, w tym zagranicznych. Projekt był już kilkukrotnie modyfikowany i opiniowany i teraz czeka na oficjalną akceptację ze strony służb konserwatorskich.

Nie oznacza to jeszcze, że po uzyskaniu takiej zgody prace będą mogły od razu ruszyć, bo komitet nie dysponuje kwotą potrzebną do ich przeprowadzenia. Kiedy będzie miał całą dokumentację, będzie mógł się ubiegać o środki z różnych programów.

– Kwestia nie dotyczy tego, czy kopiec się obsunie czy nie, tylko kiedy to nastąpi. Więc kiedy będziemy mieć pieniądze, prace trzeba rozpocząć jak najszybciej, żeby zdążyć przed większym załamaniem pogody – mówi Leszek Cierpiałowski.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Zwierzyniec