Minister Finansów poinformował, że prace nad reformą finansowania samorządów trwają i obecnie są w fazie konsultacji z przedstawicielami polskich gmin i miast. Podkreślił, że celem zmian jest to, by finanse np. Krakowa była jak najmniej zależne od decyzji podejmowanych na szczeblu centralnym.

– Chcemy, aby samorządy były faktycznie niezależne i miały stabilne finansowanie. Prace trwają, w konsultacjach udział biorą samorządowcy. Mam nadzieję, że zmiany wejdą w życie w przyszłym roku – powiedział szef resortu finansów.

Domański dodał, że zdaje sobie sprawę, iż wiele samorządów już teraz potrzebuje pomocy finansowej, więc rząd robi wszystko, bo tę pomoc otrzymały. – Aby samorządy mogły inwestować i korzystać m.in. ze środków KPO, potrzebują swojej bazy finansowej i taki system staramy się przedstawić – podkreślił

Minister udzielił również poparcia dla kandydatury Aleksandra Miszalskiego na prezydenta Krakowa.

Pieniądze potrzebne jak tlen

Poseł Aleksander Miszalski przypomniał, że to za czasów rządu Zjednoczonej Prawicy finansowo samorządy mocno ucierpiały. – Rządzący mieli tendencje do zrzucania wielu obowiązków na samorząd przy jednoczesnym obcinaniu finansowania i środków, które były potrzebne jak tlen – stwierdził. Według Miszalskiego Kraków w ciągu pięciu lat miał stracić na takiej polityce 2 mld złotych.

Kandydat na prezydenta Krakowa zauważył, że PiS próbował rekompensować swoje decyzje, ale środki finansowe były przyznawane według klucza partyjnego.  – Pieniądze dostawały te samorządy, które były związane z rządem – stwierdził.

Miszalski przypomniał również o projekcie ustawy metropolitalnej. Zapewnił, że prace nad nią nie zostały porzucone, jedynie zawieszone z uwagi na prace nad reformą finansowania samorządów. – Po tym, jak już będziemy wszystko wiedzieć, dopasujemy ustawę metropolitalną – powiedział.