Aż dwanaście nowych pojazdów chce jeszcze w tym roku kupić Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania. Zakupy pozwolą na pozbycie się najstarszych wozów, ale też na zwiększenie ich łącznej liczby.
Wszystkie kupowane pojazdy to samochody ciężarowe z urządzeniem hakowym. To umożliwia ich różnorodne wykorzystanie – takim pojazdem można przewieźć zarówno kontener, jak i polewaczkę czy posypywarkę.
MPO zamawia samochody właśnie z myślą o tych dwóch ostatnich sposobach wykorzystania. – Będą mogły jeździć przez cały rok. W zimie będą służyć jako solarki, a w lecie zamontujemy na nich polewaczki – zapowiada Piotr Odorczuk, rzecznik prasowy MPO.
Duże przebiegi
Jak podaje przedstawiciel spółki, sześć spośród kupowanych pojazdów zastąpi stare samochody, a sześć zwiększy łączną liczbę używanych przez spółkę pojazdów. – Ten sprzęt starzeje się u nas trochę szybciej niż w normalnych okolicznościach. Pojazdy jeżdżą przez cały czas – przekonuje Odorczuk. Obecnie MPO dysponuje 187 pojazdami służącymi do oczyszczania miasta.
Jeden przetarg obejmuje cztery cięższe pojazdy, o dopuszczalnej masie całkowitej do 33 ton. Drugi – osiem lżejszych, do 12 i 18 ton. Dobrą wiadomością dla kierowców będzie fakt, że mają mieć automatyczne skrzynie biegów. Razem z samochodami kupione zostaną też trzy posypywarki i trzy pługi odśnieżające.
Cztery zamiast trzech
MPO chce mieć te samochody w swojej bazie jeszcze w tym roku, najpóźniej pod koniec grudnia. Oprócz tych dwunastu pojazdów, tabor MPO zwiększy się jeszcze o jeden pojazd. Kończy się umowa dzierżawy trzech samochodów – najdroższych spośród obecnie wykorzystywanych – a w jej miejsce spółka szuka teraz możliwości dzierżawy, ale czterech. Wypożyczone pojazdy będą jeździć dla MPO już od początku października do końca września przyszłego roku.