Muzealna układanka. Kraków jeszcze poczeka na Muzeum Wyspiańskiego

Muzeum Wyspiańskiego według planów powstanie pomiędzy Gmachem Głównym a Żaczkiem fot. Sebastian Dudek

Kraków jeszcze długo może czekać na powstanie Muzeum Wyspiańskiego. Chociaż pomysł jest od dawna, to przeszkodą są duże koszty. Muzeum Narodowe chciałoby wznieść nowy oddział tuż przy głównej siedzibie – na działce pomiędzy Gmachem Głównym a akademikiem Żaczek.

–  Muzeum Wyspiańskiego to wciąż nasze marzenie. Wszelkimi możliwymi sposobami chcemy dotrzeć do osób, które mogą nam zapewnić sfinansowanie pawilonu. Myślę, że dla krakowian czy turystów zafascynowanych twórczością artysty, jego wzniesienie jest naszym obowiązkiem. Pamiętajmy jednak, że to przedsięwzięcie wymagające skomplikowanego mechanizmu finansowego – zaznacza Andrzej Betlej, dyrektor Muzeum Narodowego.

Pawilon, w którym można byłoby się zapoznać z twórczością artysty to pomysł z 2006 roku. Pierwsze szkice obiektu dedykowanego Wyspiańskiemu przygotował architekt Romuald Loegler. – Żal, że nie zostały zrealizowane. Jest jednak powrót do tej idei – mówi dyrektor MNK.

Muzealna układanka

Powstanie nowego oddziału MNK jest zależne oczywiście od pozyskanych środków. Istotne jest jeszcze to, że na przebudowę wciąż czeka Gmach Główny instytucji i zakupiony na potrzeby utworzenia Muzeum Architektury i Designu budynek dawnego hotelu Cracovia. Nowe muzeum stałoby się elementem tej układanki.

– W tym kontekście trzeba uwzględnić już przebudowę całego kwartału muzealnego. Według naszych szacunków, Muzeum Wyspiańskiego to najmniej kosztowna inwestycja. Wszystkie elementy układanki można dowolnie układać, ale to olbrzymie fundusze – mówi Betlej.

Magazyn w centrum miasta

Sporo zależy od pozyskania środków na przebudowę „Cracovii”. Wtedy na czas remontu Gmachu Głównego to właśnie tam przeniesiona zostałaby część administracyjna. Co więcej, to właśnie tutaj – oprócz muzeum – ma również powstać Centrum Konserwacji i Magazynowania, które pierwotnie miało powstać w Nowej Hucie.

– To lepszy pomysł niż na obrzeżach miasta. Muzeum to instytucja żyjąca, transport, przemieszczanie obiektów odbywają się na bieżąco. Główna siedziba MNK mieści się tutaj, przy al. 3 Maja. Wyobraźmy sobie, że musielibyśmy mieć pracownie konserwatorskie i prowadzić nadzór nad eksponatami znajdującymi się w gmachu oddalonym o 10 kilometrów. Przy obecnym, skomplikowanym układzie komunikacyjnym Krakowa nie jest to realne – zaznacza Andrzej Betlej.

News will be here