Nielegalnie ogrodzili miejskie działki. Urząd się obudził i zaczyna porządki

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Na ogrodzeniach kilku działek w rejonie Młynówki Królewskiej znalazły się ogłoszenia wzywające użytkowników do kontaktu z Zarządem Zieleni Miejskiej. Po głośnej sprawie zasiedzenia jednej z miejskich działek urzędnicy nie chcą dopuścić do kolejnych podobnych przypadków.

– Na samowolne ogrodzenia przy Młynówce Królewskiej rada dzielnicy i aktywiści zwracali uwagę już o wiele wcześniej – mówi Marcin Grega, radny dzielnicy Krowodrza. W 2015 dzielnica podjęła uchwałę, w której wskazała dokładnie, gdzie granice działek na mapie nie pokrywają się ze stanem aktualnym. W trzech przypadkach zawnioskowała o przesunięcie, w trzech o usunięcie ogrodzenia.

Jak widać, sprawa przyspieszyła po niedawnym głośnym zasiedzeniu jednej z działek – i to o sporej jak na tę okolicę wielkości. W maju okazało się, że atrakcyjny teren przeszedł w majestacie prawa w prywatne ręce, na mocy stwierdzonego przez sąd zasiedzenia. Właściciel sąsiedniej działki najpierw ogrodził teren, który do niego nie należał, a po upływie czasu zwrócił się do sądu o zasiedzenie. Zaraz po korzystnym dla siebie wyroku wystawił cały teren na sprzedaż.

Zaczynają polubownie

Teraz Zarząd Zieleni Miejskiej zamierza uporządkować kwestię działek przy Młynówce Królewskiej. Na kilku ogrodzeniach, w pobliżu ulic Racławickiej i Zarzecze, pojawiły się ogłoszenia z prośbą o kontakt „celem polubownego rozwiązania sprawy użytkowania nieruchomości”.

Wicedyrektor ZZM Łukasz Pawlik informuje, że już pojawił się pozytywny odzew i w dwóch przypadkach sprawa ma szansę zostać szybko załatwiona. – Jedna z tych działek jest użytkowana i otrzymaliśmy prośbę, by jej wydanie nastąpiło po sezonie wegetacyjnym. W drugim przypadku też mamy deklarację, że opiekun tej działki zabierze z niej swoje rzeczy – mówi. To dla ZZM bardzo dobra wiadomość, bo w przypadku braku porozumienia sprawa musiałaby trafić do sądu, co wiązałoby się z przedłużeniem rozwiązania problemu i dodatkowymi kosztami.

Potrzebne też wykupienie

Jak mówi radny Grega, na terenie Młynówki Królewskiej spraw własnościowych do uregulowania jest więcej. Obszar podzielony jest na wiele małych działek, z których część nie należy do miasta i byłoby bardzo wskazane, aby zostały wykupione.

Tak jest np. przy placu zabaw w rejonie ul. Grottgera, gdzie niewielki fragment terenu pomiędzy miejskimi działkami, niewykorzystywany w żaden sposób przez właściciela, pozostaje zarośnięty.

O wykupy działek w takich przypadkach dzielnica również zwracała się już do urzędu, wskazując konkretne lokalizacje. – Byłoby to bardzo zasadne, bo to małe działki, na których właściciele i tak już nic nie wybudują, a dzięki temu można byłoby powiększyć obszar Młynówki i tamtejszej infrastruktury rekreacyjnej – ocenia radny.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Krowodrza Bronowice
News will be here