W czerwcu radni miejscy uznali, że w Krakowie potrzebny jest Nocny Burmistrz. Powołany przez prezydenta miałby zajmować się komunikacją, oświetleniem, bezpieczeństwem, zakłócaniem ciszy nocnej czy godzeniem interesów mieszkańców i branży turystycznej.
Taka osoba powinna zostać powołana do końca tego roku, aby móc w pełni funkcjonować podczas sezonu turystycznego w 2020 roku.
Wojewoda małopolski co do zasady zgadza się, że takie stanowisko mogłoby istnieć, ale pojawiły się prawne przeszkody. Zdaniem Piotra Ćwika została naruszona m.in. ustawa o samorządzie czy kodeks pracy. Według oceny organu nadzorczego stanowisko nocnego burmistrza miałoby powstać w ramach Urzędu Miasta Krakowa.
Z taką oceną nie zgadza się Dominik Jaśkowiec, który pod obrady skierował projekt uchwały dotyczącej złożenia skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na decyzję wojewody. W piśmie zauważa, że decyzję o tym, w ramach jakiej jednostki zatrudniony zostałby burmistrz, rada miasta pozostawiła prezydentowi.
– Jestem przekonany, że działania Wojewody wykraczają poza ramy nadzoru prawnego i są niczym innym jak recenzowaniem działań wolnego samorządu miasta Krakowa, na co mojej zgody nie ma i nie będzie – oświadczył w poniedziałek przewodniczący Rady Miasta Krakowa.