Pomnik Lenina wraca do Nowej Huty. W spektaklu sióstr Muskała wszystko jest możliwe

Spektakl "Tożsamość Wila" w Teatrze Ludowym fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

„Tożsamość Wila” – premierowy spektakl Teatru Ludowego, który już od 2 grudnia będzie można oglądać na Scenie Stolarnia. Reżyserią i scenariuszem zajął się duet Amanita Muskaria, czyli siostry Gabriela Muskała i Monika Muskała. Zapowiada się surrealistyczna podróż po Nowej Hucie.

O Nowej Hucie jeszcze rok temu wiedziały niewiele, ale zdecydowały się podjąć ryzyko i stworzyć spektakl „Tożsamość Wila”. Siostrzany duet Amanita Muskaria, czyli Gabriela Muskała – reżyserka spektaklu i Monika Muskała – odpowiedzialna za dramaturgię, tym razem zabiera widzów w pełną nieoczekiwanych zwrotów akcji podróż po tym miejscu. Premiera spektaklu odbędzie się 2 grudnia na Scenie Stolarnia w Teatrze Ludowym.

Na początku były obawy

– Miałyśmy duże obawy, czy możemy robić taki spektakl – wspomina Gabriela Muskała, reżyser spektaklu. – Tym bardziej, że to trudne miejsce. Przez cały rok przyjeżdżałyśmy, rozmawiałyśmy z mieszkańcami i zwiedzałyśmy. Udało mi się nawet czasem zagiąć nowohucianina wiedzą – śmieje się. Przyznaje jednak, że gdyby chciały z siostrą opowiedzieć wszystko, czego się dowiedziały, spektakl potrwałby osiem godzin. – To tak wielowymiarowe miejsce, że trzeba było wybrać najciekawsze wątki i znaleźć bohatera, który by je połączył.

Padło na Wila. Wila, czyli Władimira Iljicza Lenina – a konkretnie – jego pomnik. W spektaklu sióstr Muskała wraca do Nowej Huty, nie wiedząc, kim jest i skąd się tu wziął. Ma potrzebę poznania tego miejsca, bo czuje, że był z nim w jakiś sposób związany.

– Sam nie dowiaduje się tego, kim jest. Pod koniec spektaklu jest przekonany, że woli nie pamiętać, bo gdyby sobie przypomniał, to mocno by go to bolało. Przez to, że poszukuje swoje tożsamości, mamy możliwość pokazania również Nowej Huty – tłumaczy reżyserka.

Bez dramatu

Oprócz tytułowego Wila na scenie zobaczymy m.in. kucharkę z Kombinatu czy Ronalda Reagana. Widzowie będą mieli okazję wybrać się na pierogi do Stylowej, na ryby nad zalew Nowohucki czy spotkanie po latach, podczas którego ożywione zostaną takie nowohuckie ikony jak Bar Centralny, Meksyk czy Dom Młodego Robotnika po liftingu.

– Wil jako pomnik dał nam otwarcie, żeby móc opowiadać o czasach przeszłych i współczesnych. Dzięki temu możemy się spotkać z gospodarzem, który pracował we wsi, w której później zbudowano Nową Hutę, z dziewczynką mieszkającą obecnie w blokowisku… Zależało nam również na tym, aby zahaczyć o kamienie milowe w historii tego miejsca, takie jak obrona krzyża w 1960 roku czy zrywy solidarnościowe – kontynuuje Muskała. Podkreśla, że pracując w duecie z siostrą unikają „opowiadania dramatem”.

– Lubimy absurd, ironię, dlatego nasze sztuki są zawsze tragikomiczne. Opowiadanie o człowieku wyłącznie dramatycznie byłoby nie do strawienia – ocenia.

Sztuka „Tożsamość Wila” była przygotowywana w minionym sezonie w ramach projektu „Życiorysy Nowej Huty”. Scenariusz spektaklu powstał w oparciu o badania prowadzone przez studentów Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz opowieści i wspomnienia nowohucian.

Na scenie zobaczymy m.in. Małgorzatę Kochan, Beatę Schimscheiner, Iwonę Sitkowską, Piotra Franasowicza, Tadeusza Łomnickiego czy Andrzeja Franczyka.

News will be here