Prokuratura zainteresowana Filharmonią Krakowską

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące nieprawidłowości finansowych w Filharmonii Krakowskiej. Jednak przedstawiciele placówki zaprzeczają, a rzecznik prasowy urzędu marszałkowskiego, który jest organem prowadzącym filharmonię, stwierdza, że żadnych oficjalnych pism prokuratura nie wysłała. Choć to tylko kwestia czasu.

Prokuratura zarzuca dyrektorowi, że od 23 października 2012 roku do 4 grudnia 2015 działał na szkodę interesu społecznego i samej Filharmonii Krakowskiej. Dyrektor placówki, według śledczych, miał podpisać ze swoim zastępcą umowę zlecenie, jednak obowiązki, które zostały wpisane w dokument, pokrywały się z tymi, jakie zostały zawarte w umowie o pracę.

Śledczy wzięli też pod lupę jedno z zamówień na kwotę powyżej 100 tys. złotych. Prokuratura zarzuca władzom, że te nie przestrzegały prawa o zamówieniach publicznych. Kolejne 7 tys. euro publicznych środków miało zostać wypłacone osobie za przygotowanie programu artystycznego, jednak, według prokuratury, przelew trafił na konto kogoś, kto nie miał nic wspólnego z przygotowaniem programu.

Kolejny zarzut dotyczy wypłacania przez kadrę zarządzającą premii, które nie były zgodne z prawem. Z kasy placówki zniknęły również środki, których nie ujęto w planach finansowych Filharmonii Krakowskiej.

Oficjalnie: sprawy nie ma

O odniesienie się do zarzutów zapytaliśmy przedstawicieli placówki. – Nie toczy się żadne postępowanie prokuratorskie oraz nie zostały postawione żadne zarzuty. Informacja, na której opiera pan swoje pytanie, jest nieprawdziwa – stwierdziła Małgorzata Koch-Butry, specjalistka ds. PR.

Filip Szatanik, rzecznik prasowy urzędu marszałkowskiego twierdzi, że do tej pory nie wpłynęła żadna informacja od prokuratury w tej sprawie. – Dlatego na razie ciężko nam się odnieść do wątków prokuratorskich. Jeśli tylko zostaną nam przekazane informacje, będziemy mogli na nie odpowiedzieć – mówi Szatanik.

– Być może to, że jeszcze nie dostaliśmy oficjalnego pisma, wynika z nierychliwości machiny administracyjnej – dodaje przedstawiciel UMWM.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto