Zgodnie z zapowiedziami władz miasta, centrum kongresowym od 1 kwietnia ma zarządzać Agencja Rozwoju Miasta Krakowa. Magistrat nie ma też złudzeń, że na ICE Kraków nie da się zarobić.
Gotowy jest projekt przenoszący zarząd nad wybudowanym przy rondzie Grunwaldzkim obiektem użyteczności publicznej. Centrum kongresowe, które przez dwa lata było pod skrzydłami spółki Kraków5020 w związku z jej likwidacją, trafi do Agencji Rozwoju Miasta Krakowa na podstawie umowy dzierżawy na trzy lata.
Spółka, którą obecnie kieruje Katarzyna Olesiak, była dyrektor wydziału kultury UMK, m.in. buduje Krakowskie Centrum Muzyki oraz zajmuje się terenami na Wesołej. Termin przejęcia nieruchomości to 1 kwietnia tego roku.
Generalny remont ICE Kraków
Urząd zaznacza, że decyzja ta został poprzedzona analizą prawną oraz rynkową. Z dokumentu wynika, że sondowano możliwość kierowania obiektem przez podmiot komercyjny, jednak wnioski są jednoznaczne.
– W Polsce obsługa obiektów o podobnych funkcjach jak ICE Kraków, będących własnością jednostek samorządu terytorialnego realizowana jest w zasadzie przez spółki komunalne, z marginalnym udziałem rynku prywatnego – czytamy w uzasadnieniu projektu.
To nie wszystko. Zdaniem autora analizy, planowany w najbliższych latach generalny remont centrum, który będzie kosztował kilkadziesiąt milionów złotych i który wyłączy obiekt z użytkowania na czas prowadzonych prac, nie leży w sferze zainteresowań prywatnych firm.
Z dokumentu wprost też wynika, że prowadzenie ICE jest nieopłacalne. – Dotychczasowa działalność ICE Kraków świadczy o tym, że jest to działalność nierentowna, nieprzynosząca zysku w kolejnych latach. Zarówno poprzedni operator (Krakowskie Biuro Festiwalowe) jak i Kraków5020 nie wygenerowały dodatniego wyniku na tym zadaniu – czytamy w uzasadnieniu projektu.
Magistrat chce też mieć nadzór nad obiektem i wpływać na sposób jego wykorzystania – nie komercyjny, a misyjny. Misja ta to wspierania kultury, turystyki i promocji wynikająca z programów strategicznych miasta.
ICE i centrum muzyki
Władze miasta są również przekonane o przyszłej synergii centrum muzyki z centrum kongresowym.
– Efekt ten będzie można uzyskać poprzez możliwość prowadzenia wspólnej polityki sprzedażowej obu obiektów, promocji gminy przez pryzmat kultury, przemysłów kreatywnych, przemysłu spotkań oraz turystyki. Komplementarność sal w Centrum Muzyki i ICE Kraków stworzy potencjał do rozszerzenia oferty obydwu obiektów i umożliwi organizację imprez o charakterze kulturalnym, biznesowym oraz edukacyjnym – widnieje w projekcie.
Ile to będzie kosztować? W tym roku z kasy miasta na utrzymanie centrum kongresowego ma zostać przeznaczone 8,1 mln złotych. W 2025 będzie to już 11,35 mln złotych, a w 2027 roku – 11,95 mln złotych.
Warto też dodać, że spółka Kraków5020 od 1 kwietnia nie będzie realizowała żadnych zadań na rzecz miasta. Projekt uchwały musi przyjąć jeszcze rada miasta.