Rozbito grupę przestępczą, która werbowała kobiety do uprawiania prostytucji

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Policja zatrzymała czworo członków zorganizowanej grupy przestępczej, którzy zajmowali się wyszukiwaniem kobiet do uprawiania prostytucji na terenie Małopolski i Podkarpacia. W miejscu pobytu szefa gangu funkcjonariusze znaleźli m.in. maczety i broń.

Wszystko zaczęło się w 2014 roku, gdy obecnie 27-letni Dawid S. założył sieć mieszkaniowych agencji towarzyskich w Małopolsce i na Podkarpaciu. Sprawcy poszukiwali dziewczyn do pracy poprzez ogłoszenia na portalu z anonsami erotycznymi. Oferowali dobrze płatne zatrudnienie, lokal i środki czystości. Według szacunków policji, w ten sposób do sprawców mogło trafić nawet kilkadziesiąt kobiet.

– Werbowane osoby trafiały do wcześniej  wynajętych przez 27-latka mieszkań. Jak ustalono, mężczyzna zawierał  umowy najmu na dane innej osoby, której dowodem osobistym się posługiwał. Kobiety trafiały do różnych miast Małopolski, m.in. do Krynicy, Limanowej, Wadowic, Gorlic czy Nowego  Sącza oraz  do mieszkań na Podkarpaciu w Rzeszowie i Krośnie – informuje przedstawiciel policji.

Wytypowano 12 miejsc

Cała akcja miała miejsce 11 października. Policjanci z wydziału kryminalnego i dochodzeniowo – śledczego weszli równocześnie do 12 wytypowanych wcześniej mieszkań i domów. Były to miejsca zamieszkania, przebywania i lokale wynajęte pod agencje towarzyskie. Policja zabezpieczyła telefony komórkowe i dokumenty. W miejscu zamieszkania szefa gangu znaleziono pałki, maczety, kastety, gaz łzawiący i broń.

Jak ustalili śledczy, w grupie panował ścisły podział zadań. Założyciel grupy pochodzący z Krynicy wynajmował mieszkania, zamieszczał w sieci anonse o pracy, a także organizował sesje fotograficzne. Dodatkowo nadzorował prace zatrudnianych kobiet. Drugi z nich kontrolował agencje i zapewniał ochronę kobietom. 29 – letni Kazimierz B. zbierał również zarobione pieniądze.

– Wiadomo, że od każdej kobiety pobierano po 150 złotych za dzień.  Obu sprawczyniom w wieku 35 i 31 lat,  które wchodziły w skład grupy,  przypadł w udziale  stały nadzór nad prostytuującymi się dziewczynami i zbieranie „utargu” od nich, który następnie przekazywały szefowi – dodaje przedstawiciel policji.

Liczne zarzuty

Szef grupy usłyszał zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, czerpania korzyści majątkowej z cudzego nierządu, posługiwania się cudzym dowodem. Pozostali członkowie grupy usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej jak również czerpania korzyści majątkowych z cudzego nierządu. Decyzją sądu cała czwórka została tymczasowo aresztowana na okres 3 miesięcy.